Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z Ukrainą? Spotkanie z prof. Adamem Danielem Rotfeldem

Beata Kapusta
Adam Rotfeld w Poznaniu
Adam Rotfeld w Poznaniu Beata Kapusta
Dla Krymu istnieją cztery scenariusze – dwa skrajne i dwa pośrednie – powiedział na zorganizowanym przez miesięcznik „W drodze” spotkaniu w Collegium Iuridicum Novum były minister spraw zagranicznych, dyplomata i profesor nauk politycznych, Adam Daniel Rotfeld.

Według profesora pierwsza z możliwych opcji to przyłączenie Krymu do Rosji, która już zapowiedziała, że go przyjmie. Druga możliwość to uzgodnienie statusu Krymu w toku rozmów, jakie prowadzą USA i Rosja. Jest to stosunkowo skomplikowane, ponieważ państwa reprezentują zupełnie odmienne poglądy. Rząd Stanów uważa, że Krym powinien zostać integralną częścią Ukrainy i z pewnością nie uzna niedzielnego referendum. Rosja z kolei uważa, że referendum będzie wiążące. Kolejny scenariusz zakłada powrót do konstytucji z 1992 roku, ponieważ późniejsza – z roku 1996 znacznie uszczupliła prawa mniejszości rosyjskiej. Możliwe jest również, że Krym zostanie ogłoszony niepodległą republiką.

Były minister, pomimo trudnego i bardzo poważnego tematu spotkania, zadbał o dobrą atmosferę. Wspomniał o swoich pobytach w Poznaniu i zdobywaniu pierwszych doświadczeń negocjacyjnych. Dla podkreślenia specyfiki ukraińskiej sytuacji i tamtejszej polityki, poszukiwał odniesień z polskiego „podwórka”.

- W Polsce po 1989 w czasie budowania nowego ustroju istniało myślenie państwowe. Rządzący wiedzieli, że przez bolesne reformy, które wprowadzają, nie będą cieszyć się poparciem. Mieli jednak świadomość, że zmiany te były państwu potrzebne. Na Ukrainie niestety takiego myślenia nie ma – porównał.

Gość miesięcznika „W drodze” zaznaczył, że na skomplikowaną sytuację naszych wschodnich sąsiadów składa się kilka czynników. Przede wszystkim nie wiadomo, co zrobi Rosja, która nie mając strategii, postępuje zgodnie z zasadą prób i błędów oraz sprawdza, jak daleko może się posunąć. Poza tym na na Ukrainie nie ma tradycji szukania trwałych rozwiązań powstałych w wyniku kompromisu.

Na pytania o przyszły kształt Ukrainy publiczność usłyszała odpowiedź:
- Nie wiemy co stanie się po niedzielnym referendum. Rosja odrzuca system wartości, jaki reprezentują państwa demokratyczne. O przyszłości Ukrainy powinni zdecydować jej obywatele, ale na to nie zgodzi się Putin.

Spotkanie przyniosło niezbyt optymistyczne podsumowanie według którego Rosja nie zaprzestanie destabilizowania sytuacji na Ukrainie dopóty, dopóki ta nie stanie się częścią rosyjskiego dominium – państwem teoretycznie suwerennym, ale będącym pod protekcją Rosji.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski