Prof. Bogdan Marciniec:"Poznańska przedsiębiorczość" to pierwsze skojarzenie, które mi się nasuwa, kiedy myślę o "Głosie Wielkopolskim". Zacząłem go czytać w latach 60. XX wieku. To był wtedy symbol prawdziwego przekazu w czasach socjalistycznych, pośród innych partyjnych gazet. Kiedy zapadła "żelazna kurtyna" i nie mogliśmy wyjeżdżać za granicę, to na Międzynarodowe Targi Poznańskie przyjeżdżali biznesmeni z całego świata i myśmy się uczyli przedsiębiorczości od nich. I właśnie wtedy, tamte wydarzenia, tamtą atmosferę spotkań biznesowych dokładnie opisywał "Głos Wielkopolski". Zawsze też wskazywał na sensowność istnienia małych firm w naszym mieście. Wykreował wśród poznaniaków postawę "to jest w moich rękach, sam na siebie zarabiam". Przez lata pokazywał, że poznaniacy potrafią się dogadywać, negocjować. Bardzo hołdował tej naszej "poznańskiej przedsiębiorczości".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?