Zachowam się jednak jak klasyczny Polak, który zawsze szuka dziury w całym. Bo owe dziury niestety istnieją. Zastanawia mnie na przykład, co stanie się z ogrodami, które w połowie należą do miasta, a w drugiej do prywatnego właściciela? W takiej sytuacji tylko co drugi działkowiec otrzyma ziemię w wieczyste użytkowanie. A co z pozostałymi? Trafi ich przysłowiowy "szlag". Kto wie, może wybuchnie niejedna ogrodowa wojna, a w ruch pójdą motyki, grabki i łopaty. No bo jest o co walczyć. Jednak w każdej wojnie są również ofiary. W tym wypadku będzie to gmina, której teren - kiedyś wypożyczony - zostanie zabrany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?