Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człapanie to nie bieganie

Przemysław Walewski
Naukę biegania trzeba zacząć od stóp. Nie od kręcenia śmieciowych kilometrów. Wydajność, jakość kroku biegowego zależy od pracy stóp złożonych z 26 kości, 33 stawów i ponad setki ścięgien, więzadeł. Teraz pewnie inaczej spojrzysz na swoje stopy.

Teraz proste wyliczenie ile kosztują nas fizycznie słabe stopy (plus niedopowiednio dobrane obuwie) i nieprawidłowa technika. Załóżmy, że jeśli robisz 180 kroków na minutę (kadencja 90 kroków), to w ciągu godziny zrobisz 10 800 kroków. Poświęcając tygodniowo 5 godzin na bieganie zrobisz 54 tys. kroków.

To nie koniec matematyki biegania. Z każdym krokiem przenosisz trzykrotność masy swojego ciała. Twoje 60 kilogramów ląduje na stopie z masą 180 kg. Każdy nieprawidłowo postawiony krok może zatem wiele kosztować. Dosłownie. Leczenie kontuzji nie należy do najtańszych pozycji w domowym budżecie. Warto zatem wiedzieć, jak zapobiegać tzw. głupim kontuzjom. Przy poważniejszych uszkodzeniach będzie potrzebna pomoc doświadczonego fizjoterapeuty, osteopaty, ortopedy, ale żaden z tych specjalistów nie obrazi się, ani nie pójdzie z torbami, gdy będziesz go odwiedzał jak najrzadziej.

Nie tylko biegacz wie, że ma dwie różne stopy. Prawą i lewą. „I na tym wiedza się kończy. Może jeszcze ktoś popisze się wiedzą o pronacji i supinacji, a przecież nasze stopy muszą przenosić tony obciążenia na kilkuset kilometrowych dystansach podczas każdego miesiąca”, podkreśla Agnieszka Nowaczyk, szefowa Instytutu Podologii w Poznaniu. Z wyników badań przeprowadzonych przez Poland Running Academy wynika, że ośmiu na dziesięciu biegaczy amatorów nie potrafi … biegać. Tak, tak. To nie pomyłka! Cywilizacja zrobiła swoje. Najbardziej naturalną pozycją dla człowieka był ruch. Poruszał się biegiem. Postęp technologiczny i zwyczajne wygodnictwo człowieka po prostu unieruchomiły.

Przeciętny Kowalski czy Kowalska pokonują dziennie do dwóch kilometrów. Nasi praprzodkowie ponad dziesięć razy tyle. Przesiadywanie godzinami w niewygodnej pozycji (nie ma wygodnej) deformuje nie tylko kręgosłup.
Rosnąca liczba uczestników biegów może cieszyć. Aż ponad 70 procent z nich biega od dwóch, trzech lat. Rachunek jest prosty: tylko niecałe 30 procent biega dłużej, a już niewielki odsetek trenuje systematycznie dla zdrowie od dziesięcioleci. „Najbardziej narażeni na kontuzje są ci, którzy zaczynają bieganie po latach nic nie robienia”, zaznacza dr Maciej Nowak, specjalista medycyny sportowej z Centrum Medycznego „Dynasplint” w Poznaniu.

Wielu wydaje się, że wystarczy kupić buty, ubrać się i po prostu zacząć biegać. „Chociaż bieganie należy do najszerzej dostępnych sportów, takie uproszczenie sprowadziło wielu biegaczy na manowce”, dodaje Danny Abshire, amerykański trener czołówki maratończyków i triathlonistów, nauczyciel naturalnego biegania. „Miliony zapisują się na zawody i maratony, ale niewiele myśli o treningu czy właściwej technice biegu”. Bez poprawnej (czytaj: naturalnej) techniki biegu można ukończyć półmaraton i maraton, uciec zawałom, ale prędzej czy później dopadną ciebie kontuzje. Można zagrać w golfa kijem od szczotki, ale, przyznacie, raczej będzie to komiczne. Bez poprawnej techniki będziesz wkładał za dużo energii w stosunku do osiągniętego efektu. To tak, jakbyś młócił wodę pseudokraulem podczas etapu pływackiego triathlonu, trwoniąc siły na kolejne etapy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski