Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek Roku 2015: Lekarze z powołania nie zapominają o pacjentach

Paulina Jęczmionka, Marta Danielewicz
Prof. Michał Wojtalik, szef kardiochirurgii dziecięcej przy ul. Szpitalnej. SMS o treści CZR.7
Prof. Michał Wojtalik, szef kardiochirurgii dziecięcej przy ul. Szpitalnej. SMS o treści CZR.7 Grzegorz Dembiński
W ich rękach jest życie - to najprostszy opis zawodu lekarzy. Dosłowny i metaforyczny. Trójka nominowanych do tytułu Człowieka Roku 2015 w Poznaniu to prawdziwa lekarska śmietanka. Żeby do niej należeć, nie wystarczy być fachowcem w swojej specjalności. Trzeba zrobić krok dalej i wyjść z gabinetu do pacjenta oraz jego rodziny.

Oddział dla małych serc już rośnie
Daleko poza gabinet, klinikę, a nawet szpital wyszedł prof. Michał Wojtalik (SMS o treści CZR.7), kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Szpitalu Klinicznym im. K. Jonschera UM w Poznaniu. Wybitny lekarz, który mając na koncie m.in. pracę przy boku Zbigniewa Religi oraz wiele nowatorskich operacji, mógłby już osiąść na laurach. Ale nie chce spełniać tylko swoich marzeń. Marzy też za małych pacjentów z chorymi serduszkami. Dlatego od lat 90. dąży do stworzenia lepszych warunków na oddziale.

AKTUALNE WYNIKI GŁOSOWANIA NA CZŁOWIEKA ROKU 2015

- Jestem uparciuchem - przyznaje prof. Wojtalik. - Tak długo walczyłem o rozbudowę oddziału, że nie mogłem odpuścić, kiedy już ministerstwo dało pieniądze na nowe skrzydło szpitala. Nasza kardiochirurgia od zawsze działała w prowizorce, bo była odpryskiem chirurgii dziecięcej, a nie tworzonym od podstaw oddziałem. Sprzętu przybywało, dorównaliśmy pod tym względem do światowej czołówki, ale metraż, niestety, został ten sam.

Teraz marzenia profesora zaczęły się spełniać. Pomiędzy ulicą Szpitalną a Bukowską trwa budowa nowego skrzydła. Pierwotnie nie zakładano tu piętra dla kliniki kardiochirurgii dziecięcej. Ale w wyniku zabiegów prof. Wojtalika, poprawiono projekt. Oddział ma znaleźć się tuż nad blokiem operacyjnym, aby maksymalnie skrócić czas transportu małych pacjentów. Ale to nie koniec walki. Koszty inwestycji wzrosły o 6 mln zł. Znaczną część pokryje szpital i Stowarzyszenie „Nasze serce”. Do pełni szczęścia jeszcze na początku 2015 r. brakowało 1,5 mln zł. Dziś - o mniej niż połowę z tego. Michał Wojtalik, nie dbając o powagę profesora, puka do wszystkich możliwych drzwi. Zaprasza na bale charytatywne, prosi o pomoc przedsiębiorców, organizacje pozarządowe, a nawet prezydenta Poznania, wysyła SMS-y przypominające o 1 proc. z podatku.

- W 2015 roku zebraliśmy ok. 850 tys. zł - mówi kardiochirurg. - Zorganizowana przez prezydenta gala boksu przyniosła ok. 120 tys. zł. 100 tys. zł dostaliśmy od małżeństwa Rutkowskich, którzy jako właściciele firmy Amica zaproponowali też wyposażenie oddziału w sprzęt AGD. Właściciel drukarni dał nam jako osoba fizyczna 50 tys. zł i tyle samo jako firma. Bardzo wiele uzbierało się też z drobnych wpłat. Są ludzie, którzy regularnie co miesiąc przelewają po 10-20 zł. To niesamowite i piękne - dodaje.

I śmieje się, że przez półtora roku nie przewiduje dla siebie innego hobby niż budowa.

Kampania inwestuje w przyszłość
Od ponad 20 lat z ogromną pasją i na różnych płaszczyznach dr Maciej Głyda (SMS o treści CZR.42) zajmuje się przeszczepami. Pod jego wodzą na oddziale transplantologii i chirurgii ogólnej Szpitala Wojewódzkiego przeszczepiono już ponad 2700 nerek. W ubiegłym roku wykonano 76 zabiegów. A w rekordowym roku były 134.

- Od trzech lat odnotowujemy w całym kraju spadek liczby przeszczepów i dawców - mówi dr Maciej Głyda. - Wpływa na to wiele czynników, w tym m.in. system pracy i zatrudnienia w szpitalach oraz spora liczba odmów pobrania organów w niektórych rejonach Polski. Nie wiem zatem, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby nie nasza cykliczna kampania „Drugie Życie”.

AKTUALNE WYNIKI GŁOSOWANIA NA CZŁOWIEKA ROKU 2015

Ojcem jej wciąż rosnącego sukcesu jest właśnie dr Głyda, który w kwietniu 2015 r. został powołany do Krajowej Rady Transplantacyjnej. „Drugie Życie” to propagowanie wśród młodych ludzi transplantacji, edukowanie, oswajanie z tematem dawstwa i zachęcanie do rozmów w rodzinie.

- W szpitalu, po ciosie w postaci informacji o śmierci bliskiej osoby, jest za późno na dyskusje. Pytanie o możliwość pobrania organów jest wtedy drugim ciosem - mówi dr Maciej Głyda. Dlatego rozdawanie oświadczeń woli w kampanii „Drugie Życie” jest poprzedzone licznymi szkoleniami i rozmowami. Mają być wypisywane świadomie. - Osobisty kontakt z młodzieżą daje mi poczucie inwestowania w jej przyszłość. Bo jutro każdy z nas może stać się potencjalnym biorcą lub dawcą - mówi transplantolog. Dlatego w tym roku - z okazji 50-lecia pierwszego polskiego przeszczepienia nerki - zespół „Drugiego Życia” ma ambitny plan dojścia do miliona rozdanych oświadczeń woli. Do tej pory, przez osiem lat, rozdano ich 700 tysięcy.

Pacjent to nie tylko ciało na stole
O ciągłej potrzebie rozmowy z pacjentem mówi także dr Jerzy Nazar (SMS o treści CZR.28), kierownik oddziału ortopedii i traumatologii narządu ruchu Szpitala Klinicznego im. H. Święcickiego UM w Poznaniu, który w 2015 r. przeprowadził największą w Polsce operację ortopedyczną wszczepienia protezy wydrukowanej w technologii 3D.

- Pacjent miał rozległy nowotwór kości, który nie tylko zajął trudno dostępną miednicę, ale i sporą część kości krzyżowej. Zastosowanie technologii 3D było jedyną alternatywą dla amputacji - mówi dr Jerzy Nazar. - Dzięki drukarce stworzyliśmy zindywidualizowany model miednicy pacjenta. Mogliśmy dokładnie go przeanalizować i zaznaczyć poziom resekcji nowotworu. Na podstawie modelu została stworzona proteza.

Operacja się powiodła, pacjent przechodzi chemioterapię. Niedawno był w odwiedzinach. - Namawiam pacjentów, żeby przychodzili do mnie nie tylko na kontrole, ale i pogadać o życiu. Chory wymaga dawania czegoś więcej od siebie. Bez dobrego kontaktu nie będzie pełnego sukcesu w leczeniu - uważa ortopeda.

Z jego przyjścia 2,5 roku temu, po przejęciu placówki przy ul. Grunwaldzkiej, cieszy się załoga. Zastępca dyrektora Stanisław Szczepaniak podkreśla, że dr Nazar jest krajowym autorytetem w ortopedii onkologicznej. Dzięki niemu szpital rozwinął się w nowej dziedzinie. A dr Nazar już planuje kolejną, dużą operację z wykorzystaniem technologii 3D. Tym razem chce stworzyć protezę łopatki i części kości ramiennej.

AKTUALNE WYNIKI GŁOSOWANIA NA CZŁOWIEKA ROKU 2015

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski