Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy myśliwi powinni korzystać z broni krótkiej i zabierać dzieci na polowania? [DWUGŁOS]

Marta Danielewicz
archiwum/Dariusz Gdesz
Rozmawiamy z Rafałem Gawłem, prezesem stowarzyszenia Ludzie Przeciw Myśliwym, oraz Michałem Kolasińskim, instruktorem Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Poznaniu.

Myśliwi będą chodzili po mieście z bronią krótką bez testów lekarskich

Rafał Gaweł - założyciel inicjatywy i prezes stowarzyszenia Ludzie Przeciw Myśliwym.

Projekt ustawy o prawie łowieckim wzbudzał szereg wątpliwości. W efekcie politycy Prawa i Sprawiedliwości postanowili, że nie będzie dalej procedowany. Co Pan sądzi na jego temat?

Rafał Gaweł: Nowe prawo łowieckie sprowadza Polskę do czasów średniowiecza. Nic więc dziwnego, że pod naciskiem opinii publicznej PiS powoli wycofuje się z tego pomysłu.

Jednak politycy PiS tłumaczą, że niektóre zapisy, obowiązywały już wcześniej, a nowelizacja prawa łowieckiego jest konieczna. Nie widzi Pan możliwości współpracy organizacji ekologicznych z myśliwymi?

Rafał Gaweł: Od dłuższego już czasu zauważamy, że myśliwi potrafią być bardzo solidarni. Zarówno jeśli są to myśliwi z partii PiS, PO czy SLD to mają podobne poglądy na wygląd prawa łowieckiego. To prawda, że część zapisów to pomysły także poprzedniej koalicji rządzącej. Wcześniej też wszystkie nasze poprawki były odrzucane. Przeciwdziałać temu można tylko na zasadzie rozgłosu i braku zgody społeczeństwa. Trzeba zamrozić tę ustawę w takiej formie na dobre.

Co przede wszystkim aktywistom ze stowarzyszenia Ludzie Przeciw Myśliwym przeszkadza w propozycjach do nowego prawa łowieckiego?

Rafał Gaweł: Znalazł się tam zapis, o który od dawna nasze stowarzyszenie toczy bój. Chodzi o uczestnictwo dzieci w polowaniach. W prawie istnieje zapis, że dzieci nie mogą być świadkiem uboju zwierząt, natomiast myśliwi tłumaczą, że polowanie to nie ubój. Nasze stowarzyszenie zabiega o to, by osoby poniżej 16. roku życia nie mogły brać udziału w takich wydarzeniach.

Czy to jedyny zapis, z którym się nie zgadzacie?

Rafał Gaweł: Nowe prawo łowieckie zezwala także tresować psy. Sankcjonuje ćwiczenia na żywych zwierzętach. To są zwyczajne walki zwierząt. Największym dla nas skandalem jest jednak zezwolenie posiadania broni palnej bez przechodzenia okresowych badań psychologicznych. Zarówno ochroniarze, strażnicy, jak i policjanci, którzy na co dzień pracują z użyciem broni, takim badaniom są cyklicznie poddawani. Dodatkowo nowe prawo daje myśliwym do ręki broń krótką, niby do dobicia zwierzyny. Proszę sobie wyobrazić, że ulicami miast 100 tysięcy osób będzie chodziło z bronią krótką, bez odbytych testów psychologicznych.

Przecież nie każdy myśliwy ma taką broń w domu.

Rafał Gaweł: Łatwiej już zostać myśliwym i zdobyć broń, niż zwyczajnie postarać się o pozwolenie na jej posiadanie. No i na dodatek nowe prawo zakłada, że myśliwy będzie mógł wtargnąć na teren naszej nieruchomości, by móc zapolować. Bez naszej zgody. Dopiero przed sądem będzie właściciel posesji musiał udowodnić, że ze względów np. etycznych nie zgadza się na polowania na swoim terenie. To chore.

Nie chcę, by ktoś za mnie decydował, czy zabrać dzieci na polowanie

Michał Kolasiński - instruktor Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Poznaniu

Nowe prawo łowieckie jest konieczne?

Michał Kolasiński: Nie ulega wątpliwości, że nowelizacja tej ustawy jest potrzebna. Ma to głównie związek z wygaszającymi decyzjami Trybunału Konstytucyjnego. Trzeba określić dokładne obwody łowieckie. Ta nowelizacja prędzej czy później nastąpi.

Ale aktywiści i środowiska niesprzyjające myśliwym nie chcą go w takiej formie, jak proponował rząd.

Michał Kolasiński: W moim odczuciu taka opinia oparta jest na poszlakach, zasłyszanych opiniach i chwytliwych hasłach przez osoby, które tak naprawdę niewiele wiedzą na temat ochrony środowiska i ekologii. Poza tym większość z tych przepisów, która jest gorąco krytykowana, już obowiązuje, na przykład strzały 100 metrów od zabudowań.

Ale jednak pojawia się zapis chociażby o użyciu broni krótkiej, którego wcześniej nie było.

Michał Kolasiński: W tej chwili myśliwi także mogą mieć w swoich domach broń krótką, nie mogą jednak jej wykorzystywać w czasie polowań. To prawda, że nowe prawo by to zmieniło. Ale broń krótka jest pożyteczna w momencie, gdy trzeba uśmiercić drapieżnika złapanego w pułapkę. Nie poluje się z broni krótkiej, bo niemożliwym jest coś ustrzelić z niej ze znacznej odległości.

Pojawiają się jednak głosy, że nowe prawo nie przewiduje okresowych badań lekarskich i psychologicznych dla posiadaczy broni. Uważa Pan, że nie są one konieczne?

Michał Kolasiński: Takie badania to ustawowy obowiązek. Co prawda są przeprowadzane raz, ale w każdej chwili komendant policji ma prawo zażądać od myśliwego okazania aktualnych badań. Dodatkowo Polski Związek Łowiecki organizuje szkolenia z używania broni, które kończą się egzaminem praktycznym. Co roku każdy myśliwy, bez wyjątku, ma obowiązek uczestniczyć w corocznym treningu korzystania z broni. Nie wyobrażam sobie, by takiego szkolenia nie było też z broni krótkiej, o ile będzie można z niej korzystać. Pojawiła się zresztą propozycja w ustawie, by dokument potwierdzający przystrzelanie był konieczny.

Niektóre stowarzyszenia od lat walczą, by w polowaniach nie uczestniczyły dzieci.

Michał Kolasiński: Cieszę się, że poruszyła pani tę kwestię. Wypowiem się zarówno jako myśliwy, jak i ojciec. Nie chcę, by ktokolwiek decydował za mnie, jak mam spędzać czas ze swoimi dziećmi. Zabieram je na polowania, owszem. Jestem na tyle odpowiedzialny, by przy jedenastoletniej córce nie strzelać. Zamiast tego opisuję jej zwierzęta, ona je rysuje. Zna się na nich lepiej niż jej rówieśnicy.

Są w ustawie zapisy, z którymi się Pan nie zgadza?

Michał Kolasiński: Skrócenie szkolenia myśliwego do 6 miesięcy. Wcześniej prawo zakładało, że nim weźmie się udział w polowaniu, trzeba się szkolić przez rok. Ten czas wydaje mi się optymalny, by poznać środowisko i zwierzęta w różnych porach roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski