Czy to oni będą warci miliony? Na nich warto zwrócić uwagę - podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu młodych zawodników Lecha Poznań
Maksymilian Dziuba (Pomocnik, rocznik 2005)
Rozegrane spotkania:
2. liga: 18 spotkań
Puchar Polski: 1 spotkanie
Młodzieżowa Liga Mistrzów: 2 spotkania
Centralna Liga Juniorów: 1 spotkanie
Prawdę mówiąc na początku nie zachwycał. Z meczu na mecz grał lepiej i obecnie trudno bez niego sobie wyobrazić drugą drużynę Kolejorza. Jego stałe fragmenty gry są mocno dopracowane, jest aktywny w odbiorze oraz skutecznie napędza ataki lechitów. Efekt? Cztery bramki i asysta na drugoligowych boiskach. Każde trafienie jest wyjątkowej urody. Do tego zaliczył debiut w pierwszej drużynie Lecha Poznan w pucharowym meczu z Zawiszą Bydgoszcz. Również swoje umiejętności pokazał na kadrze, podczas eliminacji do mistrzostw Europy. W spotkaniu z Kazachstanem strzelił gola.
"Początek sezonu był dla mnie trudny, słabsze mecze, o których chce szybko zapomnieć, natomiast moje przełamanie zaczęło się w meczu z rezerwami Zagłębia Lubin. Od tego momentu czułem się już pewnie na boisku. Myślę, że stałem się już takim zawodnikiem, od którego się czegoś oczekuje, nabrałem doświadczenia i myślę, że to poskutkowało. Miałem również mecze w kadrze narodowej do lat 19, UEFA Youth League, oraz debiut w pierwszej drużynie Lecha, z którego się najbardziej cieszę, ponieważ pracowałem na to ponad 13 lat. Moją słabszą stroną przede wszystkim jest fizyczność, nie jestem wysoki oraz zbudowany, lecz pomaga mi to na mojej pozycji na boisku. Poprawiłem swoją słabszą, prawą nogę i staram się jej używać coraz częściej. Moją mocną stroną jest technika, drybling dlatego też chce nad tym cały czas pracować i polepszać. Myślę, że moimi najlepszymi meczami w tej rundzie były mecze przeciwko KKS-owi Kalisz, oraz mecz Pucharu Polski z Zawiszą Bydgoszcz." - powiedział w rozmowie z nami, Maksymilian Dziuba.
Przejdź do następnego zawodnika ➔