Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
4 z 16
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Wojewoda kontra ludzie Platformy...
fot. Waldemar Wylegalski

Czym żył Poznań w 2016 roku? Oto nasz przegląd subiektywny!

Wojewoda kontra ludzie Platformy

Wojewoda kontra ludzie Platformy
Po wielu dyskusjach na temat tzw. apelu smoleńskiego mającego pojawić się na kolejnych poznańskich uroczystościach, mało kto dziś pamięta, że pierwsza odsłona konfliktu wojewoda z PiS kontra samorządowcy z PO miała miejsce już w styczniu 2016 r. Wojewodzie Zbigniewowi Hoffmannowi nie spodobały się życzenia złożone przez marszałka województwa Marka Woźniaka. Podczas spotkania noworocznego życzył zebranym, żeby nie było wojny - ani światowej, ani europejskiej, ani domowej.

W odpowiedzi wojewoda wydał oświadczenie, zarzucając politykowi PO wyborczą propagandę i przekroczenie norm demokracji. Nie podobało mu się też stwierdzenie marszałka, że „konstytucja nie chroni dobrze stabilności samorządów, a prezydent i Trybunał Konstytucyjny (...) tej ochrony nie gwarantują”. Wojewoda stwierdził, że „marszałek traktuje legalną władzę jak agresor”.

I tak do dzisiaj wojewoda i marszałek nawzajem przerzucają się oświadczeniami. Ten pierwszy wnikliwie kontroluje też decyzje samorządów. Dlatego uznał za nieważną uchwałę sejmiku województwa, stwierdzającą m.in., że sejmik będzie respektował niepublikowane postanowienia TK. W przypadku poznańskiej Rady Miasta, która jako jedna z pierwszych w kraju wypowiedziała się w sprawie TK, wojewoda nie mógł tak postąpić, bo przyjęła stanowisko, a nie formalną uchwałę. Spór PiS z władzami miasta prędzej czy później musiał wybuchnąć. Poszło o obchody 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca ’56. Prezydent Jacek Jaśkowiak z PO nie przystał bowiem na dyspozycję ministra obrony narodowej, aby podczas uroczystości z udziałem wojska w apelach pamięci były wspomniane również ofiary katastrofy smoleńskiej. Choć sprawa dzieliła samych kombatantów, asysty wojskowej nie było. A obchody 60. rocznicy odbyły się w cieniu tego sporu. Podczas uroczystości pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca ’56, w których wzięli udział m.in. prezydent Andrzeja Dudy, prezydenta Węgier Jánosa Ádera i Lech Wałęsa, padały głośne wyzwiska, gwizdy, buczenie. Po obchodach wojewoda Hoffmann wydał oświadczenie, krytykując władze miasta za złą organizację, przez którą doszło do profanacji święta i upokorzenia bohaterów Czerwca ’56 oraz ich rodzin.

Konflikt o apel smoleński powrócił przy okazji niedawnych obchodów 98. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Organizujący je co roku w Poznaniu marszałek województwa zrezygnował z obecności wojska, bo wiązałoby się to z odczytaniem apelu. A w odpowiedzi wojewoda zorganizował własne obchody - w Lesznie. Ten pierwszy uznał to za dzielenie Wielkopolan. A drugi - za podnoszenie rangi święta i nadawanie mu charakteru ogólnopolskiego. W Lesznie grupa przeciwników próbowała zagłuszyć odczytanie apelu smoleńskiego.

Zobacz również

11 maja rusza konecka "Nocna Majówka". Można się zapisać

11 maja rusza konecka "Nocna Majówka". Można się zapisać

Burze przejdą nad regionem. Może być niebezpiecznie. Jak należy się zachować?

Burze przejdą nad regionem. Może być niebezpiecznie. Jak należy się zachować?

Polecamy

Poważny wypadek w trakcie remontu. Lądował śmigłowiec LPR

Poważny wypadek w trakcie remontu. Lądował śmigłowiec LPR

Czy „Polska Księżniczka” zostanie królową Rio de Janeiro? O której i gdzie oglądać?

Czy „Polska Księżniczka” zostanie królową Rio de Janeiro? O której i gdzie oglądać?

Pogotowie na sygnale czekało na wlokący się pociąg. Aż 10 minut!

PILNE
Pogotowie na sygnale czekało na wlokący się pociąg. Aż 10 minut!