Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytając w myślach McCartney'a - relacja Marcina Kostaszuka z koncertu ex-Beatlesa

Marcin Kostaszuk
Na taki koncert czekaliśmy dłużej niż na upadek komunizmu. Siłą rzeczy nuta sentymentalna w opisach występu ex-Beatlesa jest zbyt silna, by zrównoważyć ją jakimkolwiek porównaniem, recenzją czy uogólnieniem. Stąd już tylko krok do pytania: ciekawe, jak to wszystko wyglądało oczami głównego bohatera wieczoru? W myślach sir Paula McCartney'a usiłował czytać Marcin Kostaszuk.

* * *
Naprawdę jeszcze nigdy nie byłem w Polsce? Taka wielka biała plama do wywabienia z mapy? No dobrze, a mają tu jakiś stadion? Aha, właśnie zbudowali na Euro, na którym tradycyjnie dostaliśmy łupnia. Nie to co w sześćdziesiątym szóstym, gdy sami go dawaliśmy, nawet Niemcom w finale. Tak było wesoło tego lata, a my z Johnem akurat wydaliśmy na singlu "Eleanor Rigby" i przekłuliśmy ten balonik. No dobrze, niech będzie Warszawa, trzeba ich trochę pocieszyć.

Mówiliście mi, że będzie stadion, a tu hala? Aha, zaciągnęli dach. Po cholerę...

* * *
Mówiliście mi, że będzie stadion, a tu hala? Aha, zaciągnęli dach. A po cholerę, skoro jest bezchmurnie i dwadzieścia parę stopni? Już nawet nie wspominam o dźwięku, który będzie tłukł się po tym betonowym koszyku jak John po komisariacie w Hamburgu. Z drugiej strony co za problem: 50 lat temu gdy graliśmy z chłopakami, też prawie nic nie było słychać i nikt nie narzekał. Różnica więc żadna, tylko nastolatki trochę starsze przychodzą i już nie rozrywają kordonów ochrony. A tych tu stewardów to laski sprzed pół wieku rozerwałyby na strzępy, żeby podejść bliżej sceny.

* * *
No dobra, dziewiąta piętnaście, a ja nie lubię się spóźniać. Jak tam? No proszę, trybuny pełne, płyta też, tylko po co aż tyle miejsca za ostatnimi rzędami? Mój Boże, same krzesełka. Do czego to doszło, że będą mnie oglądać na siedząco, jak w jakiejś filharmonii. Może jeszcze program mam wydrukować? To już lepiej śpiewniki.
Dobra, zacznę od "Eight Days a Week". Niech wiedzą, że żeby do czegoś dojść, trzeba harować osiem dni w tygodniu, jak kiedyś powiedział Ringo. Inna rzecz, że sam się tym za bardzo nie przejmował i jak skończyliśmy z Bitlami, to chyba tylko ja nie zwolniłem tempa i zacząłem z Wingsami kończyć to, czego nie udało się zrobić wcześniej. Że to niby gorsze, słabsze? A i tak wam to zagram. O znacie "Let Me Roll It"? Pewnie ktoś to u was kowerował. Ale w sumie trochę smutno, że klaszczecie na moje solowe kawałki z obowiązku.

* * *
Spójrzcie tylko na tę gitarę. To ta sama, na której grałem "Paperback Writer" po raz pierwszy. Pewnie teraz każdemu uruchomił się księgowy, ile to pudło może być warte... No już dobrze, chyba nie jesteście aż tacy stetryczali jak myślałem na początku, tylko muszę do was mówić po polsku. Jak to było? "Czeszcz Polacy", "Dziękuję Warszawo", "Ta piosenka jest dla George'a". Napisali mi to na kartkach koło mikrofonu i teraz łamię sobie język bardziej niż śpiewając. Ale spokojnie, nie takich rzeczy się uczyłem, żeby uwodzić tłumy. Mówili potem, że jestem aniołem stróżem Johna, żeby znowu czegoś głupiego nie palnął. A przy okazji, ciekawe czy zauważycie, jak sobie pogrywam z Putinem przy "Back In The U.S.S.R.". A on naprawdę powinien uwolnić te dziewczyny Pussy Riot. Zauważyliście ten napis na telebimie? Od razu widać, jak kochacie sąsiadów ze wschodu. Coś jak my z Niemcami, tylko oni się nam nigdy nie zagnieździli na dłużej.

* * *
Jeśli mam na coś narzekać, o chyba tylko na te wizualizacje. Za słabe zioła chyba dzisiaj hodują, jeśli to "All Together Now" udało mu się wymyślić jedynie jakieś podskakujące, kolorowe gluty. Nie lepiej było jakiś filmik nakręcić albo stare zdjęcia wrzucić na ten wielki telebim. O właśnie tak, jak w "Lady Madonnie" - macie w końcu okazję pogapić się na dziewczyny, a nie na starego dziada. Niezłą galerię wam wybrałem co? Marilyn, Liz, Diana, a nawet ta młoda Kate. Ta ma przerąbane u starej Elżbietki, wiem coś o tym, jak mnie musztrowali przed tytułem szlacheckim.

Ze zdjęciami uparłem się też przy George'u. Długo go nie doceniałem. A przecież "Something" było genialne, a jak jeszcze dorzucę wstęp na ukulele, to zwariujecie. Nie po raz ostatni, bo do końca koncertu już pewnie nic was nie zaskoczy: "Ob-La-Di, Ob-La-Da", "Let It Be", Hey Jude" zostawiłem na koniec. Ale moglibyście jednak docenić Wingsów, mój stary "Band On The Run". Bo to przecież z nimi zrobiłem "Live and Let Die" do Bonda, nieprawdaż? I tu was zaskoczę taką kanonadą, że się nie pozbieracie. Mój spec od pirotechniki prawie zemdlał jak się dowiedział, że mu ten dach zamkną, a ma tu takie zabawki, że można "płonącą stodołę" zrobić, podobno nawet macie o tym piosenkę. Uff, nic się nie zajęło, ale podobno dostanę za to jakiś zakaz stadionowy.

* * *
Myślicie sobie: "dziadek Paul wymięknie po dwóch godzinach bez przerwy na scenie"? No to mnie jeszcze nie znacie. Co, ze niby na emeryturę możecie iść dopiero od 67 lat i, że to za późno? Dla mnie za wcześnie, bo co miałbym do cholery robić w tych swoich chatach? Oglądać stare koncerty i liczyć banknot po banknocie ten miliard dolarów, co go podobno mam na koncie? Brrr... To już wolę wam zagrać bis, a na drugi "Yesterday".

* * *
Co tam było na tej kartce z polskimi zdaniami? "Muszymy jusz iszcz"? Ale co ja mogę, jak chłopaki z zespołu nie chcą jeszcze zejść. Też mam jeszcze trochę pary - gdy się ma nową żonę, to nie można spocząć na yesterdayowych laurach. Więc jeszcze z kopyta "Helter Skelter", toż to prawie metal był. A, przecież nikt wtedy nie myślał o jakimś metalu. Co dalej? "Golden Slumbers", "Carry That Weight" no i "The End".

* * *
Mam dość, wy już chyba też. Ale pięknie było. Popatrzę sobie, jak wyjdziecie ze stadionu tym wielkim mostem, jak moja prywatna armia. I nie idźcie za szybko spać, bo życie prześpicie. Ja tam nie przespałem...

Paul McCartney zagrał w Warszawie
1. Eight Days a Week (z repertuaru The Beatles) 2. Junior's Farm (z repertuaru Wings) 3. All My Loving (The Beatles) 4. Listen to What the Man Said (Wings) 5. Let Me Roll It (Wings) 6. Paperback Writer (The Beatles) 7. My Valentine (utwór solowy) 8. Nineteen Hundred and Eighty-Five (Wings) 9, The Long and Winding Road (The Beatles)
10. Maybe I'm Amazed (solowy) 11. I've Just Seen a Face (The Beatles) 12. We Can Work It Out (The Beatles)
13. Another Day (solowy)
14. And I Love Her (The Beatles) 15. Blackbird (The Beatles) 16. Here Today (solowy)
17. Your Mother Should Know (The Beatles) 18. Lady Madonna (The Beatles)
19. All Together Now (The Beatles) 20. Lovely Rita (The Beatles) 21. Mrs. Vandebilt (Wings) 22. Eleanor Rigby (The Beatles) 23. Being for the Benefit of Mr. Kite! (The Beatles) 24. Something (The Beatles) 25. Ob-La-Di, Ob-La-Da (The Beatles) 26. Band on the Run (Wings) 27. Back in the U.S.S.R. (The Beatles)
28. Let It Be (The Beatles)
29. Live and Let Die (Wings)
30. Hey Jude (The Beatles)
Bis 1: 31. Day Tripper (The Beatles) 32. Hi, Hi, Hi (Wings)
33. Get Back (The Beatles)
Bis 2: 34. Yesterday (The Beatles) 35. Helter Skelter (The Beatles) 36. Golden Slumbers (The Beatles) 37. Carry That Weight (The Beatles) 38. The End (The Beatles)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski