Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Kownacki: Znowu się zaczyna… Nie chcę dużo gadać

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Dawid Kownacki ma zimą trafić do Pescary
Dawid Kownacki ma zimą trafić do Pescary Grzegorz Dembinski
- Jestem zawodnikiem Lecha, skupiam się na grze w tym klubie. Znowu się zaczyna, nie chcę dużo gadać, wolę to pokazywać na murawie. Na wszystkie pytania wolę odpowiedzieć grą na boisku – stwierdził Dawid Kownacki, napastnik Lecha.

Dawid Kownacki, który rywalizuje o miejsce w ataku Lecha z Marcinem Robakiem, tym razem mecz rozpoczął na ławce rezerwowych.

- W środku tygodnia, jednego dnia przyszedłem do klubu mimo że nie czułem się zbyt dobrze. Trenerzy zdecydowali, że mam jeden dzień przeleżeć w łóżku i później już normalnie trenowałem – mówił Dawid Kownacki, napastnik Lecha Poznań. - Czułem, że mam siły na 90 minut, lecz może właśnie ta sytuacja zdecydowała, że trener postawił na Marcina od początku spotkania. Nie narzekam, że usiadłem na ławce, skupiam się, by pomóc drużynie jak jestem na boisku. Tym razem te 18 minut mi wystarczyło na zdobycie bramki – przyznał „Kownaś”.

W końcówce spotkania trener Bjelica postawił na dwóch napastników, co wcześniej zdarzało mu się rzadko. – Nasza współpraca przyniosła gola, jak w spotkaniu z Wisłą Kraków – dodał Kownacki, który ostatnio jest w dobrej formie. - Nie wiem, czy gol z Koroną był najładniejszym spośród ostatnich bramek, za to na pewno najważniejszy. Była końcówka meczu, ten gol dał nam trzy punkty, dzięki temu wskoczyliśmy na podium – zauważył.

Renesans formy młodego napastnika sprawił, że coraz częściej mówi się o transferze do zagranicznego klubu. Tym bardziej, że napastnika reprezentacji do lat 21 obserwują wysłannicy włoskiej Pescary. „Kownaś” jednak wszelkie pytania o możliwe odejście z Kolejorza, ucina. - Jestem zawodnikiem Lecha, skupiam się na grze w tym klubie. Znowu się zaczyna, nie chcę dużo gadać, wolę to pokazywać na murawie. Na te wszystkie pytania wolę odpowiedzieć grą na boisku. Za chwilę może się okazać, że moja forma spadnie i znowu będzie, że za dużo mówię, a za mało robię.

Poza tym mamy jeszcze coś do zrobienia, trzeba zdobyć punkty w ostatnim spotkaniu. Później czeka nas pracowita zima. Nie ma co się zachwycać, że teraz ta forma jest, wiosną muszę pokazać, że to nie był przypadek. Chcę stabilizacji dyspozycji, bo ja już miałem takie wzloty i upadki – zakończył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski