Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby Poznania w I lidze koszykarek. Trener MUKS, Maciej Brodziński nie boi się mocnego składu Enei AZS

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Maciej Brodziński w MUKS pracuje już od 17 lat i jak mało kto w Polsce zna specyfikę rywalizacji w I lidze koszykarek
Maciej Brodziński w MUKS pracuje już od 17 lat i jak mało kto w Polsce zna specyfikę rywalizacji w I lidze koszykarek MUKS Poznań
Jeszcze 10 lat temu był to najważniejszy mecz sezonu w koszykówce kobiet w Poznaniu. Teraz już nie jest, ale i tak derby MUKS kontra rezerwy Enei AZS rozpalają emocje.

Tym razem do starcia poznańskich drużyn dojdzie w sobotę o godz. 16 w hali B na „Chwiałce”.

Zobacz też: TOP 10 najładniejszych koszykarek w polskiej lidze

– Nie ma co podkręcać atmosfery i wracać do przeszłości. Dla nas to ważny mecz, ale nie powiedziałbym, że najważniejszy w rozgrywkach – mówił nam Maciej Brodziński, trener Muksiar.

Tradycyjnie już, mimo dużych zmian w składzie, jego zespół plasuje się od początku sezonu w czołówce grupy B, choć ostatnie dwa mecze przegrał (z Wisłą u siebie i jednym punktem na wyjeździe z Ostrovią).

– Rozpoczęliśmy ligowe zmagania od czterech zwycięstw z rzędu, teraz przyszła mała zadyszka, ale Wisła to jeden z faworytów do awansu, a Ostrovia jak na beniaminka spisuje się bardzo dobrze. Nie ukrywam, że porażka w Ostrowie mocno nas zabolała i zrobimy wszystko, by po derbach o niej zapomnieć – dodał Brodziński, który bardziej niż składem rywalek przejmuje się kontuzjami w swojej drużynie.

– Przed sezonem kontuzji kolana nabawiła się Natalia Błaszczak. Początkowo wydawało się, że to nic groźnego. Teraz już wiemy, że ma stracony cały sezon. W dodatku na kadrze juniorek równie poważnej kontuzji doznała druga rozgrywająca, Alicja Witkowska. W roli rozgrywającej występuje    więc Marta Dymała. Wiadomo, że ona sobie na tej pozycji poradzi, ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy kadrowo osłabieni – zauważył szkoleniowiec MUKS.

Poznańskie akademiczki w ten weekend nie grają w ekstraklasie, więc mogą wystawić do gry nawet Agnieszkę Skobel czy Zuzannę Puc (nie mogą natomiast zagranicznych zawodniczek).

– Dla nas jest obojętne, kto pojawi się w składzie lokalnego rywala. Zawsze jak gramy z rezerwami ekstraklasowego zespołu, to nastawiamy się na teoretycznie ich najmocniejsze zestawienie. Nie inaczej będzie też tym razem – podkreślił trener, który pracuje w MUKS już od 17 lat.

Warto dodać, że Puc debiutowała w ekstraklasie w barwach MUKS Poznań w sezonie 2015/2016 i wówczas jako 18-latka miała lepszą średnią punktową niż obecnie w Enei AZS Politechnice po sześciu meczach i powrocie do Polski po wojażach w lidze francuskiej oraz grze za oceanem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski