Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deszcz namieszał w planach organizatorów Wimbledonu. Magda Linette zagra z Barborą Strycovą dopiero w czwartek

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Magda Linette musi jeszcze poczekać na mecz drugiej rundy. Polka na korcie pojawi się dopiero w czwartek.
Magda Linette musi jeszcze poczekać na mecz drugiej rundy. Polka na korcie pojawi się dopiero w czwartek. Fot. PAP/EPA/Isabel Infantes
Magda Linette w poniedziałek pokonała Szwajcarkę Jil Teichmann i awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju Wimbledon. Kolejny pojedynek z udziałem naszej tenisistki powinien zostać rozegrany w środę, opady deszczu, które pojawiły się nad kortami pierwszego i drugiego dnia zmagań sprawiły jednak, iż nastąpiły przesunięcia w kalendarzu.

Mecz Magda Linette - Barbora Strycova w czwartek

Zgodnie z założeniami od środy powinny odbywać się wyłącznie potyczki drugiej rundy, a także gry deblowe. Kapryśna pogoda spowodowała jednak, że w poniedziałek i wtorek nie rozegrano w pełni nawet połowy planowanych spotkań. W tej sytuacji nie pozostało nic innego, jak dokonać przesunięć w terminarzu.

Wśród meczów, które zostały przełożone na czwartek, jest także potyczka z udziałem Magdy Linette. Polka o wyrównanie życiowego osiągnięcia, a więc dotarcie do trzeciej rundy londyńskiego turnieju, zagra z Czeszką Barborą Strycovą. Na rozpoczęcie zmagań dłużej poczekać muszą także debliści - przypomnijmy, że w rywalizacji duetów wystąpią Linette, Alicja Rosolska i Jan Zieliński.

Kłopoty organizatorów Wimbledonu

Płatająca figle aura, która spowodowała przesunięcie poszczególnych pojedynków na inny termin, to nie jedyny problem, z jakim mierzą się organizatorzy tegorocznego Wimbledonu. Innym kłopotem jest groźba wtargnięcia na obiekty w trakcie trwających meczów tzw. ekologicznych aktywistów, którzy w ostatnim czasie za cel obrali sobie wydarzenia sportowe. Wspomniani osobnicy pojawili się m.in. na boisku podczas piłkarskiego towarzyskiego meczu Niemcy - Kolumbia, czy też na bieżni podczas lekkoatletycznej Diamentowej Ligi w Sztokholmie.

- To się mogło naprawdę źle skończyć. Trenujemy przez cały rok i za wszelką cenę chcemy uniknąć kontuzji przed mistrzostwami świata w sierpniu, a tu taka niebezpieczna sytuacja - powiedział Karsten Warholm, uczestnik biegu na 400 metrów przez płotki podczas imprezy w stolicy Szwecji.

Aby uniknąć podobnych sytuacji w trakcie tenisowego turnieju wielkoszlemowego postanowiono zaostrzyć środki bezpieczeństwa. Zakazano wnoszenia niemal dwudziestu przedmiotów, w tym kłódek czy wszelkiego rodzaju proszków (jak np. pył kredowy), które mogłyby przeszkodzić w rozgrywaniu meczu. W pierwszych dniach zmagań prowadzono bardziej wnikliwą kontrolę, która skutkowała tym, iż trzeba było bardzo długo czekać na możliwość wejścia na trybuny. Czasem czas oczekiwania wynosił nawet kilka godzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Deszcz namieszał w planach organizatorów Wimbledonu. Magda Linette zagra z Barborą Strycovą dopiero w czwartek - Sportowy24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski