Do specjalisty już bez limitów. NFZ zapłaci za każdą wizytę

Do tej pory zdarzało się, że pacjent próbując zarejestrować się do poradni specjalistycznej, słyszał że ta nie będzie mogła go przyjąć (lub zapisywany był na odległe terminy), ponieważ wyczerpany został kontrakt w ramach umowy z NFZ. Od początku lipca do takich sytuacji nie powinno dochodzić. Limity do lekarzy specjalistów zostały zniesione.

- Od lipca specjaliści mogą udzielać porad bez obaw o finansowanie. Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci za każdego pacjenta, który zostanie przyjęty. Limity nie obowiązują już również w przypadku badań diagnostycznych, takich jak kolonoskopia i gastroskopia

– mówi Mikołaj Woźniak z Zespołu Komunikacji Społecznej Wielkopolskiego Oddziału NFZ.

Takie rozwiązanie ma doprowadzić do skrócenia kolejek do lekarzy specjalistów. Pierwsze efekty zniesienia limitów mogą być widoczne już po pierwszych miesiącach obowiązywania nowych zasad finansowania. Należy jednak pamiętać, że „rozładowanie” kolejek jest złożonym procesem i zależy także m.in. od liczby lekarzy specjalistów.

Przypomnijmy, że od kwietnia 2019 r. NFZ bez limitów płaci m.in. za operacje usuwania zaćmy, a także za badania tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. W przypadku tych pierwszych, jeszcze przed zniesieniem limitów pacjenci czekali na zabieg nawet około dwóch lat. Obecnie czas oczekiwania na operację usunięcia zaćmy wynosi średnio kilka tygodni, ale są placówki, w których jest to możliwe jeszcze szybciej.

Z kolei od marca 2020 r. limity nie obowiązują w przypadku pierwszorazowych wizyt u endokrynologa, neurologa, ortopedy czy kardiologa.

Mimo zniesienia limitów zasady przyjęć w poradniach specjalistycznych nie zmieniają się i do zapisania się na pierwszą wizytę nadal wymagane jest skierowanie. Wyjątkiem są sytuacje, gdy chory zgłasza się po pomoc onkologa, psychiatry, dentysty, wenerologa czy ginekologa.

Limity nadal obowiązują w przypadku psychiatrów i rehabilitantów.