Dodatek nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza nr 971

Pociąg jechał bez baru nawet z herbatą i na domiar złego przyczepił się był do mnie pewien kolejarz, twierdząc, iż posiadam bilet na pociąg osobowy, a jadę pospiesznym. - To niemożliwe, panie kolejarzu, to m u s i być pociąg osobowy, gdyż jedziemy bardzo wolno. Zresztą, niech pan powie maszyniście, żeby jeszcze ewentualnie bardziej zwolnił i dostosował się do mego biletu - odrzekłem ambitnemu funkcjonariuszowi Kolei, na której też od lat nic się nie zmienia, oprócz - oczywiście - rozkładu jazdy.

ŻARCIK ZE STOLICY
- Jaka jest różnica między poznaniakiem a siekierą?

- Siekierę trzeba ostrzyć - a poznaniaka - tępić.

ZIBI I JEGO SĄSIAD
Sąsiada nie było przez jakiś czas. Siedział w areszcie, podejrzewany o kradzież z pobliskiego sklepu dwóch win owocowych, puszki marynowanych pomidorów i dżemu truskawkowego. Profil sprawcy idealnie zgadzał się. Sąsiad! No, i jego alibi było niewiarygodne. Twierdził, że cały wieczór spędził z żoną. Sędzia uznał, że to niemożliwe. Bo kto by z nią tyle wytrzymał?

TRZY PO TRZY
Joanna Pocztowa z Opalenicy jest dziś autorką najkrótszych humoresek. Czekam na dalsze. To trudna sztuka - tylko trzy krótkie zdania. Trzecie - pointować musi dwa poprzednie.

Hit. Piosenkarz. Poszedł na policyjne przesłuchanie. Wyśpiewał wszystko.

Chudzinka. Zakochała się. Chłopak ją zostawił. Kości zostały rzucone.

Wróżbita. Przepowiadał przyszłość. Klientka nie zapłaciła. Tego nie przewidział.

POWIEDZIAŁ DZIADEK
Chyba zostałem celebrytą, bo mi paparazzi stale zdjęcia robią przy drodze.

WSKAZÓWKI EKONOMICZNE
Towar kupiony uważa się za sprzedany, natomiast towar macany należy bezwzględnie do macanta.

NOWE ZAGADKI
- Jak brzmi najmilszy zwrot w języku polskim? - pyta podchwytliwie nasz ulubiony Czytelnik Jerzy Ł. z Konina. Oczywiście, zwrot podatku przez fiskusa - drogi Jurku.

CO NAS ROZWESELA
Przychodzi krowa do doktora z uśmiechem od ucha do ucha. Doktor pyta:

- Co taka rozbawiona?

Na to krowa:

- Nie wiem, to chyba po trawce…