Doktorat honoris causa Politechniki Poznańskiej dla prof. Janusza Rajskiego

Jednym z Pana słynniejszych osiągnięć jest technologia EDT (Embedded Deterministic Test), używana do wykrywania uszkodzeń w układach scalonych. Jakie znaczenie ma ona dla użytkowników urządzeń elektronicznych?

Prof. Janusz Rajski: - W każdym urządzeniu elektronicznym są układy scalone. Jak mówi Prawo Moore'a, liczba tranzystorów w tych układach podwaja się co dwa lata. Wiąże się to z tym, że potrzebujemy wciąż nowych funkcji. W produkcji takich układów scalonych potrzebne jest testowanie. Obecnie produkuje się tak małe układy, że trudno jest stworzyć je bez uszkodzeń - często coś tam nie działa. Dzięki testowaniu wiemy, co trzeba naprawić. Liczba testów rośnie razem z liczbą tranzystorów. W pewnym momencie zaczęło ich być tak dużo, że ich cena mogła podwyższyć koszta produkcji. Ta technologia EDT umożliwia kompresję tych testów bez straty jakości. Teraz krótsze są testy, dzięki czemu tańsze są układy scalone i - co za tym idzie - tańsze są urządzenia, które kupują użytkownicy.

Za Pana sprawą w 2008 r. powstał ośrodek badawczo-rozwojowy firmy Mentor Graphic w Poznaniu. Jak się rozwinął przez te 5 lat?

Prof. Janusz Rajski: - Założyliśmy ten ośrodek tutaj, ponieważ firma się rozwija, my potrzebujemy nowych ludzi. Analizowałem wiele potencjalnych miejsc dla takiego ośrodka. Poznań wydał mi się najbardziej atrakcyjny również dlatego, że prowadzi się tutaj badania w testowaniu układów scalonych. W związku z tym jest podaż talentów. Mamy pozytywne doświadczenia, ośrodek się rozwija, koledzy wyjeżdżają na badania do Stanów Zjednoczonych, do Niemiec. Finansujemy również badania studentów i oferujemy im praktyki oraz pracę.

Podczas spotkania panelowego wywiązała się żywa dyskusja o patentach. Zdania wydają się być podzielone. Pan ma kilkadziesiąt patentów.

Prof. Janusz Rajski: - W zaawansowanej technologii patenty są konieczne. Dla firm, które chcą inwestować w technologie, jest to niezbędne. Opracowanie nowych rozwiązań wymaga wielu lat, zatrudnienia inżynierów, itd. Jak już firma ma nową technologię, nie chce, aby inne firmy ją stosowały. To jest po prostu zabezpieczenie biznesu. Nikt nie chce przeznaczać czasu, pieniędzy i wysiłku pracowników, żeby później ktoś to wykorzystał i sprzedał taniej, bo nie musiał dużych pieniędzy przeznaczać na badania.

Czytaj także:

Studenci Politechniki Poznańskiej jadą do Kalifornii na prestiżowe zawody modelarskie