Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dysleksja: Prawie 8 proc. małych Wielkopolan ma na nią papiery

Katarzyna Dobroń, Anna Jarmuż
- Im wcześniej uczeń skorzysta z pomocy specjalisty, tym lepiej - mówi Ewa Kubot
- Im wcześniej uczeń skorzysta z pomocy specjalisty, tym lepiej - mówi Ewa Kubot Paweł Miecznik
Trwa Europejski Tydzień Dysleksji. Okazuje się, że problem ten z roku na rok narasta. W zeszłym roku opinię o dysleksji przedstawiło przed sprawdzianem szóstoklasisty prawie 8 proc. małych Wielkopolan.

- O tym, że problem narasta świadczy to, ilu nauczycieli zapisuje się ostatnio na specjalne kursy. Oni chcą wiedzieć, jak pracować z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi - przyznaje Iwona Brzeźniak, polonistka i dodaje, że obchodzony właśnie Europejski Tydzień Świadomości Dysleksji, powinien trwać cały rok .

Większą liczbę dzieci z problemami dyslektycznymi dostrzegają także dyrektorzy wielkopolskich poradni psychologiczno-pedagogicznych, którzy są upoważnieni do wystawiania zaświadczeń, dzięki którym uczeń podczas egzaminu może liczyć na tak zwaną taryfę ulgową (może to być np. wydłużony czas na pisanie egzaminu lub pomoc lektora).

- Zgłasza się do nas coraz więcej dzieci, którym wystawiamy coraz więcej opinii. Zazwyczaj to nauczyciele dostrzegają pierwsze symptomy i zalecają rodzicom wizytę u nas - mówi Violetta Miszkin, dyrektor placówki w Ostrowie Wlkp. Zastrzega jednak: - Nie wydajemy opinii na życzenie rodziców, ani po pierwszym spotkaniu z psychologiem. Najpierw dziecko jest wysyłane na zajęcia wyrównawcze.

W diagnozowaniu dysleksji ważne jest, aby rodzice jak najwcześniej zgłosili się z dzieckiem do specjalisty. Uczeń cierpiący na zaburzenia w czytaniu i pisaniu powinien postarać się o opinię lub orzeczenie do końca trzeciej klasy szkoły podstawowej. Opinia ta zostaje z nim aż do końca szkoły średniej.

- Zdarza się, że zgłaszają się do nas gimnazjaliści lub uczniowie szkół ponadgimnazjalnych - mówi Ewa Kubot, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 7 w Poznaniu. - Są to jednak sporadyczne przypadki, wynikające często z wcześniejszych zaniedbań. Zwykle o tym, że dziecko cierpli na zaburzenie dysleksji wiadomo już na początkowym etapie edukacji. Poradnia, oprócz opinii lub orzeczenia wystawia też zalecenia, jak należy pracować.

- Z czasem takie dzieci uczą się, jak sobie radzić np. szukają łatwiejszych do napisania synonimów - mówi Anna Wojtenko, dyrektor Miejskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Koninie. - Oczywiście osobie z dysleksją trudno będzie zostać nauczycielem języka polskiego, ale takie przypadki też się zdarzają.

Z danych wynika, że na zaburzenie dysleksji cierpi: w szkole podstawowej - 7,8 proc. uczniów, 7,3 proc. gimnazjalistów, oraz 4,5 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Najwięcej dyslektyków jest w okręgu poznańskim i kaliskim.

- Opinia o dysleksji niczego nie przekreśla. Powinna motywować do ciężkiej pracy - podpowiada Anna Wojtenko.

Różne odmiany dysleksji
Termin dysleksja jest stosowany dla wszystkich poniższych zaburzeń oraz w węższym znaczeniu - dla trudności z czytaniem.
Dysortografia wiąże się z popełnianiem błędów np. ortograficznych, pomimo znajomości zasad pisowni.
Dysgrafia dotyczy niewyraźnego i nieczytelnego pisma.
Dyskalkulia to problem z rozwiązywaniem prostych zadań matematycznych.
Dysfonia polega na cichym i niewyraźnym mówieniu.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski