Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraliga żużlowa - Apator Toruń - Betard Sparta Wrocław 45:45

Janek Wasiak
Janek Wasiak
PAP/Tytus Żmijewski
Pierwszy mecz półfinałowy: For Nature Solutions Apator Toruń - Betard Sparta Wrocław 45:45. Rewanżowe spotkanie zostanie rozegrane we Wrocławiu 10 września.

Punkty:

For Nature Solutions Apator Toruń: Emil Sajfutdinow 18 (3,3,3,3,3,3), Robert Lambert 8 (2,1,2,3,0), Wiktor Lampart 7 (1,3,2,1,0), Patryk Dudek 4 (1,1,1,1), Paweł Przedpełski 4 (0,0,3,1), Krzysztof Lewandowski 3 (2,0,0,1), Oskar Rumiński 1 (1,0)

Betard Sparta Wrocław: Bartłomiej Kowalski 12 (3,3,1,3,2), Artiom Łaguta 9 (3,3,1,2) Tai Woffinden 9 (2,2,2,2,1), Daniel Bewley 6 (1,1,0,2,2), Piotr Pawlicki 5 (0,2,3,0), Maciej Janowski 4 (2,2,0,0), Kevin Małkiewicz 0 (0,0,0).

Sędzia: Paweł Słupski (Lublin). Najlepszy czas dnia uzyskał Emil Sajfutdinow w wyścigu numer 6 – 57,34. Widzów: ok. 13 tysięcy.

Toruński Apator w niedzielę mógł wykonać spory krok w stronę awansu do finału żużlowej ekstraligi. Skazywani na pożarcie przed fazą play-off zawodnicy z Torunia nie tylko zameldowali się w najlepszej czwórce, ale wcale nie zamierzają składać broni.

Ekipa kierowana od jakiegoś czasu przez legendę motosportu w grodzie Kopernika 77-letniego Jana Ząbika pojechała w półfinale bez kompleksów, nie deprymując się nawet słabszym początkiem zawodów. Niestety — dla kibiców żużla w Toruniu — osiągnęła "tylko" remis, głównie za sprawą niespodziewanego lidera gości Bartłomieja Kowalskiego, który pojechał w obu biegach nominowanych, zastępując kolejno Piotra Pawlickiego i Artioma Łagutę. Obaj dotknęli bowiem taśmy.

Zastępujący ich Kowalski przywiózł "trójkę" i "dwójkę", a w całym meczu aż 12 "oczek". To dzięki tym punktom Betard zremisował mecz na Motoarenie.

Apator jest w grze dzięki niezawodnemu Emilowi Sajfutdinowowi, który w sześciu wyścigach przywiózł komplet 18 punktów. Rosjanin z polskim paszportem był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem całego spotkania. Długo wydało się, że dzięki niemu "Anioły" wygrają, bo przed biegami nominowanymi prowadziły 41:37.

Remis jest jednak wynikiem sprawiedliwym, bo trzeba zauważyć, że Betard też miał swoje dobre momenty w meczu. Poza dość niespodziewaną postawą Kowalskiego, po piątym biegu goście prowadzili 19:11. Apator odrobił straty z nawiązką, ale nie wygrał, bo za słabo pojechali Patryk Dudek i Paweł Przedpełski, którzy przywieźli po zaledwie cztery oczka. Nieco poniżej oczekiwań zaprezentował się także szybki w tym sezonie na Motoarenie Robert Lambert. Zgromadził on bowiem osiem punktów w pięciu startach.

Sprawa awansu do finału wydaje się otwarta. Faworytem nadal jest Betard, który pojedzie u siebie, ale "Anioły" udowodniły w niedzielę, że nie zamierzają oddać miejsca w rozgrywce o złoto za darmo. (PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekstraliga żużlowa - Apator Toruń - Betard Sparta Wrocław 45:45 - Sportowy24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski