To oświadczenie podchwycił natychmiast przewodniczący OPZZ Piotr Guz i wystosował do prezydenta list otwarty, w którym deklaruje chęć współpracy przy przygotowaniu regulacji zmierzających do umożliwienia przechodzenia na emeryturę osób z długim stażem pracy niezależnie od tego czy osiągnęły już wiek emerytalny.
- Można powiedzieć, że ten list to sposób na dodatkowe zachęcenie pana prezydenta do dialogu - mówi Ryszard Grąbkowski z OPZZ. - Tym bardziej, że pan prezydent sam taką chęć zadeklarował, a nasz projekt zmian w ustawie o Funduszu Ubezpieczeń Społecznych leży w Sejmie.
Projekt przygotowany przez OPZZ jest po pierwszym czytaniu w komisji. Przewiduje on, że pracujący, którzy mieliby długi staż ubezpieczeniowy - wynoszący 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn mogliby przechodzić na emeryturę niezależnie od wieku. - Cały czas lob-bujemy za wprowadzeniem takich rozwiązań i chcemy wykorzystać każdą nadarzającą się okazję - podkreśla Grąbkowski.
Od deklaracji obniżenia wieku emerytalnego rozpoczął kampanię główny konkurent Komorowskiego, Andrzej Duda, kandydat PiS.
Poseł Tadeusz Dziuba zwraca uwagę, że deklaracja kandydata PiS na prezydenta w sprawie emerytur nie powinna dziwić. - Nasza formacja od początku była przeciwna podwyższeniu wieku emerytalnego. Gdy mimo sprzeciwów to rozwiązanie przeszło zadeklarowaliśmy, że gdy dojdziemy do władzy, natychmiast się z tego wycofamy. Jesteśmy w tym konsekwentni - mówi. - Oczywiście trzeba jeszcze wygrać wybory.
Dziuba podkreśla, że podniesienie wieku emerytalnego w Polsce nie jest na razie koniecznością. -Mamy do dyspozycji szereg innych instrumentów - od masowego zatrudniania młodych ludzi po uszczelnienie systemu podatkowego - mówi.
Skoro kandydaci do najwyższego urzędu w państwie rozpoczęli kampanię od deklaracji dotyczących emerytur, związkowcy postanowili skorzystać z okazji i rozszerzyć dyskusję.
- Postulat wycofania się z podwyższenia wieku emerytalnego i umożliwienia przechodzenia na emeryturę po 35 latach pracy dla kobiet i 40 latach pracy dla mężczyzn pod warunkiem zgromadzenia składek wystarczających na minimalne świadczenie to jeden z podstawowych postulatów kampanii, którą prowadzi Solidarność wraz z innymi centralami związkowymi - podkreśla Barbara Napieralska z Zarządu Regionu Wielkopolska "S".
Związkowcy twierdzą, że choć żyjemy dłużej nie zawsze jesteśmy zdolni dłużej pracować.
- Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych przedstawiło pani premier 12 postulatów (patrz ramka) w sprawach wymagających pilnie społecznej debaty, której pani premier unika - informuje Barbara Napieralska.
O czym chcą rozmawiać związkowcy?
Związkowcy będą negocjować na temat:
- Wzrostu minimalnego wynagrodzenia do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia
- Wprowadzenia minimalnej stawki za godzinę pracy na poziomie 10-11 zł
- Wycofania się z 12-miesięcznego okresu rozliczania czasu pracy i obowiązku podpisywania umowy o pracę przed jej rozpoczęciem.
- Wyeliminowania umów śmieciowych oraz wymuszonego samozatrudnienia.
- Wprowadzenia skutecznej polityki państwa zmierzającej do tworzenia stabilnych miejsc pracy
- Odmrożenia płac w sferze budżetowej
- Odmrożenia zamrożonej od 4 lat podstawy naliczania zakładowych funduszy świadczeń socjalnych
- Przywrócenia odpowiedzialności państwa za zdrowie obywateli - kompleksowej reformy służby zdrowia
- Bardziej sprawiedliwego podziału dochodu narodowego m.in. przez zwiększenie progresji podatkowej
- Wprowadzenia systemowych zmian w dialogu społecznym
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?