Euro 2012 Poznań: W Strefie Kibica królują Irlandczycy [ZDJĘCIA]

- Irlandczycy kupują najwięcej pamiątek i koszulek. Na meczu Polska - Rosja kupowali polskie i kibicowali wraz z nowopoznanymi Polakami - mówi Wojciech Ampuła, z ze sklepu Fan Zone Shop na placu Wolności. - Dziś, jak ich znam, kibicują wszystkim, którzy grają - żartuje.

WIĘCEJ ZDJĘĆ:
POZNAŃSKA STREFA KIBICA NA MECZU WŁOCHY CHORWACJA

Kibice w swoich barwach kibicowali obu drużynom i, jak podkreślają codzienni bywalcy Strefy Kibica, są najbardziej malowniczy i kibicują z największym entuzjazmem.

Zresztą mecz Chorwacja - Włochy kibice oglądali momentami jakby słuchali nudnego wykładu. Z obojętnymi minami wpatrywali się w wielki telebim. A radość z dwóch bramek byłą wyjątkowo krótka. To Irlandczycy zagrzewali wszystkich do dopingu.

- Jakoś trudno nam się cieszyć, kiedy dopiero co mieliśmy trzęsienie ziemi - mówi poważnie Marco, Włoch z Bolonii.
Te słowa można potraktować jako wytłumaczenie kiepskiej frekwencji Włochów na Euro.

Kiepska pogoda wprawdzie nie zniechęciła kibiców do przyjścia do Strefy, ale już na pewno była przyczyną ich "zmarzniętej" postawy. Szukając cieplejszego konta masowo wciskali się pod dachy budek z napojami i gastronomią. Jedynymi, którzy sprawiali jakby nic im nie przeszkadzało byli Irlandczycy.

- Z bramki Chorwatów cieszyli się być może bardziej niż obecni w strefie chorwaccy kibice - mówi Anna Pieczka. Sama pomalowała sobie twarz w barwach obu drużyn: chorwackiej i włoskiej: - Żeby wszyscy byli zadowoleni - dodaje.

Po meczu Chorwacji z Włochami kibice szybko się rozeszli. Nowi zaczęli napływać tuż przed meczem Hiszpanów z Irlandczykami. Po meczu w Strefie pojawili się tłumnie kibice obu drużyn, którzy przyszli ze stadionu w Poznaniu. Dopiero wówczas zaczęła się "prawdziwa" zabawa i świętowanie.