Fabryka Hoop w Grodzisku będzie zamknięta. Pracę straci 130 osób

Jak nas poinformowano, grupa Kofola, w której skład wchodzi Hoop, w ramach wprowadzanych zmian zamierza skoncentrować swoją produkcję w zakładzie w Kutnie. Tam planowane są dalsze inwestycje. A to z kolei wiąże się z przeniesieniem produkcji z zakładu w Grodzisku do Kutna. Proces ten zostanie przeprowadzony do końca roku. Zwolnionych zostanie 136 pracowników. „Firma wdraża szeroki program wsparcia dla całej załogi. Obejmuje on gratyfikacje finansowe, znacznie przekraczające wymogi Kodeksu Pracy, a także wszechstronną pomoc przy zmianie miejsca zatrudnienia. Spółka zaoferowała pakiet szkoleń, a także aktywnie zaangażowała się w poszukiwanie potencjalnych pracodawców” - czytamy w komunikacie. Jak się dowiedzieliśmy, pracownikom przedstawiana ma być także oferta tzw. relokacji w ramach aktualnej puli wolnych stanowisk w pozostałych zakładach Grupy Kofola.

W komunikacie wypowiada się też Jiří Vlasák, członek zarządu Grupy Kofola: - Jesteśmy wdzięczni załodze zakładu w Grodzisku za wieloletni wkład w rozwój naszej firmy. Przeniesienie produkcji nie jest łatwą decyzją, jednak niezbędną, aby spółka mogła nadal rozwijać konkurencyjność na szybko zmieniającym się rynku napojowym - wyjaśnia.

Zobacz też: Światowy lider inwestuje w Polsce

Przejawem zmian w strategii biznesowej jest też przejęcie przez Kofolę spółki Premium Rosa i tym samym poszerzenie oferty o nowy asortyment z kategorii zdrowej żywności. W skład portfolio premium.

Pozostaje jednak pytanie, co dalej stanie się z zakładem w Grodzisku? Jego historia sięga aż 1976 roku. To wówczas powstało Przedsiębiorstwo Wód Mineralnych „Woda Grodziska”. Później po prywatyzacji znane jako Ralco. Nie bez powodu, wszak w Grodzisku są wyjątkowe złoża wody‚ z których wykorzystaniem produkowano wody gazowane i smakowe na cały kraj. I choć w 2009 roku zaprzestano produkcji „Grodziskiej”, a dwa lata później wznowiono jednak tylko na potrzeby jednej z sieci handlowych, to jednak marka ta podobnie jak sam zakład jest istotną częścią dziejów tego miasta.
Burmistrz Henryk Szymański przyznaje, że decyzję o zaprzestaniu działalności zakładu w naszym mieście przyjął z zaskoczeniem: - Jeszcze w czerwcu byliśmy w zakładzie. Ze strony dyrekcji nie padło żadne słowo na ten temat. O sprawie dowiedzieliśmy się kilka dni temu. Wówczas spotkaliśmy się z przedstawicielami zakładu. Żałuję bardzo, że tak się stanie. Wprawdzie „Grodziska” nie była już masowo produkowana, jednak nadal istnieje w naszej świadomości. Nie ukrywam, że liczę na to, iż pojawi się jakiś inwestor gotów kupić te obiekty.

- Bogactwem tego zakładu są złoża. Liczę na to, że znajdzie się chętny gotowy to wykorzystać. Nadzieja umiera ostatnia. W reaktywację browaru w Grodzisku też mało kto wierzył, a jednak się udało - stwierdza.

Justyna Skrzekut, specjalista PR Hoop Polska nie mówi wprost, co dalej z obiektami w Grodzisku może się stać: - W tej chwili rozważamy różne możliwości - słyszymy. A co z wodą „Grodziską’? - Na ten moment decyzje o zmianach w asortymencie nie zostały podjęte. Aktualnie „Grodziska” jest nadal obecna w naszym portfolio - dodaje.