Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Faceci są jacyś inni

Kamilla Placko-Wozińska
Wiesz, babo, co mi Justyna zaproponowała? - kolega z pracy oburzony do pokoju jej wpadł. Po słowach tych głos zawiesił, a baba intensywnie myśleć zaczęła, jaką też koleżanka, co HR business partnerem w firmie u niej jest, dawniej zwana kadrową, propozycję złożyć mogła.

- Szkolenie 45 plus - teraz już oburzenie z rozbawieniem w głosie kolegi się mieszało. Baba oczy zdumione wybałuszyła, a ów kontynuował: - Ja to góra na 35 plus iść mogę!
Zdumienie baby narosło jeszcze, bo sama na szkolenie owo zapisała się właśnie, a młodszą od kolegi jest. Wieść o tym on skomentował krótko: - No, wiesz…

- Od niepójścia na szkolenie lat ci nie ubędzie - baba z lekka się odgryzła. I długo potem z przyjaciółką, co też na szkolenie szła, dyskutowały, że faceci, to inni jacyś są. Na ten przykład baba mejla do kolegi wysłała i odpowiedź automatyczną dostała: Od 23 listopada przebywam na urlopie. Zastępuje mnie…

- On chyba większą blondynką ode mnie jest - baba kolegom dwóm o mejlu opowiedziała.

- A niby czemu? - jeden zapytał.

- No przecież jak ktoś pisze, to nie interesuje go od kiedy kogoś nie ma, tylko kiedy wróci - baba wyjaśniła.

- Niekoniecznie - drugi odparł.

- Oni myślenie inne po prostu mają - przyjaciółka sytuację wyjaśniła.
Szkolenie 45 plus udanym bardzo się okazało. Takim jak baba lubi, gdy o tak zwane umiejętności miękkie chodzi, co na tym polegają na ten przykład, jak rozmawiać, jak z intuicji korzystać, jak miejsca swego w życiu szukać. Te z umiejętnościami twardymi, mniej się babie podobają, bo uczyć się na nich trzeba jak w szkole niemalże.
Trochę jak w szkole też było, choć grupa dorosła bardzo. Pani prowadząca spytała z czym przygoda grupie się kojarzy.

- Z seksem - baba dla rozweselenia sąsiadów szeptem powiedziała. I padło na to, że to kolega jeden rzekł.

- O seksie też będzie - pani mu obiecała, bo za nic wierzyć nie chciała, że to nie on powiedział. No i wszyscy potem, przy okazjach różnych z kolegi żartowali. Tak mu to do głowy wbili, że jak test był, na to, kto czym się kieruje przy decyzji ważnych podejmowaniu, też jemu wyszło, że seksem, co babie dziwnym się wydało, bo ów z prawie samymi facetami pracuje.

- A tobie, co babo wyszło? - kolega zapytał.

- Że inteligencją - z lekkim odcieniem dumy odparła.

- No widzisz, od razu mówiłem, że ten test to bzdura…
Przyjaciółka baby, co też inteligencją się kieruje, zaklinała, że prawda to wszystko jest, bo od wieków wiadomo, że facetom wszystko się z seksem kojarzy.

- Niepotrzebnie na szkolenie poszłam - wieczorem zadzwoniła. - Rację mieli, ci co mówili, że udział w nim postarza. W kolanie coś mnie bardzo łupie…

- Na kijach się pewnie przetrenowałaś - baba tłumaczyła. Łupało jednak tak bardzo, że koleżanka do lekarza się udała, co też facetem jest.

- Już kiedyś kłopoty miałam z tym…, no z tym na "ł"… - przypomnieć sobie nie mogła czy to łękotka czy łąkotka jest. - Wie pan doktor, sąsiadka, co do pana chodzi, też to kiedyś miała.

- Do złego lekarza pani przyszła - doktor głową pokiwał. - To na "ł", z czym panie kłopot miewacie przecież nie w kolanie jest…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski