18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filip Kaczmarek na prezydenta?

Łukasz Cieśla
"Nigdy nie mów nigdy" - w ten sposób europoseł Filip Kaczmarek odpowiada na pytanie o start w wyborach na prezydenta Poznania. Wczoraj polityk PO zwołał konferencję prasową, na której opowiadał o swoich działaniach jako deputowanego do Parlamentu Europejskiego. Spotkanie zdominował jednak temat przyszłorocznej kampanii wyborczej.

- Pracy w samorządzie nie traktowałbym jako czegoś gorszego niż w parlamencie. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to nie wykluczam startu. Duże znaczenie będzie miało stanowisko mojej partii, bo na pewno nie zamierzam startować jako kandydat niezależny - mówi Kaczmarek.

Jego znajomi podkreślają, że jeszcze jakiś czas temu ucinał tego typu spekulacje. M.in. dlatego, że praca w Brukseli wydaje się znacznie spokojniejsza i co istotne, zarobki są kilkakrotnie wyższe niż w samorządzie.

Kaczmarek również w oficjalnych wypowiedziach dementował sugestie dotyczące udziału w kampanii prezydenckiej. Mówił o tym wiosną tego roku, gdy ubiegał się o kolejny mandat europosła. Twierdził, iż zamierza spędzić w PE całą kadencję. Dziś zaznacza, że tamte słowa nie straciły na znaczeniu, ale jeśli zajdzie "stan wyższej konieczności", to może ubiegać się o prezydenturę stolicy Wielkopolski. - Nie zrobiłbym tego z pobudek osobistych, lecz publicznych - przekonuje Kaczmarek.

PO ma wyłonić swojego kandydata już w styczniu, by mógł rzucić rękawicę obecnie urzędującemu Ryszardowi Grobelnemu. Platforma rozważa również, że to właśnie temu politykowi udzieli poparcia. Ale najsilniejsza partia w regionie nie jest jednomyślna w ocenie Grobelnego. Część działaczy widziałaby go w magistracie na kolejną kadencję. Inni twierdzą, iż po 11 latach rządzenia Poznaniem, Grobelny się wypalił.

- PO szuka swojego kandydata zdolnego zdetronizować obecnego prezydenta - mówi polityk związany z dawną Unią Wolności, w której działał również Grobelny. - Duże ambicje ma starosta Jan Grabkowski, ale na tę kandydaturę nie będzie zgody w PO. Mówi się także o marszałku Marku Woźniaku, który jest sprawnym samorządowcem, ale niekoniecznie byłby na tyle popularny, aby wygrać kampanię - dodaje.

Tradycyjnie już przy okazji wyborów prezydenckich pojawia się też nazwisko Waldy Dzikowskiego, lidera wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej. Miałby być potencjalnym kandydatem. Sam zainteresowany stanowczo ucina te spekulacje.

- Przez wiele lat działałem w samorządzie i bardzo dobrze wspominam tamten okres. Ale to przeszłość, teraz skupiam się na polityce na szczeblu centralnym - mówi Waldy Dzikowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski