Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filip Marchwiński przedwcześnie skończył mecz Lech Poznań - Żalgiris Kowno. Kontuzja? "Może to prewencyjna zmiana"

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Filip Marchwiński
Filip Marchwiński TVP Sport
Lech Poznań zszedł na przerwę meczu z Żalgirisem Kowno z wynikiem 3:0. Jedyną smutną informacją okazała się przedwczesna zmiana Filipa Marchwińskiego. Pomocnik ucierpiał w jednym ze starć. Na pomeczowej konferencji trener John van den Brom rozwiał wątpliwości w sprawie urazu.

Filip Marchwiński nie dograł meczu Lech - Żalgiris

Lech zawdzięcza Marchwińskiemu zwycięstwo w Gliwicach. Z Piastem młodzieżowiec zdobył obie bramki. Dziś zespół jeszcze w pierwszej połowie strzelił o gola więcej, ale Marchewa w żadnej z tych akcji nie odegrał kluczowej roli.

Gdy zbliżała się 45 minuta, Marchwiński opuścił murawę. Zrobił to o własnych siłach, ale na jego twarzy wypisany był grymas. Na razie trudno spekulować, czy to coś poważnego.

Być może tą roszadą sztab medyczny Lecha w porozumieniu z trenerem Johnem van den Bromem po prostu chciał dmuchać na zimne. Mecz dobrze się układał, więc dalsza obecność Marchwińskiego wydawała się zbyteczna.

- To wygląda na prewencyjną zmianę - spekulowali na gorąco komentatorzy meczu w TVP Sport, czyli Maciej Iwański i Łukasz Tralka znający takie zdarzenia z długoletniej kariery.

W miejsce Marchwińskiego wszedł Jesper Karlstroem. Chwilę po zmianie na 3:0 podwyższył Radosław Murawski. Drugi z środkowych pomocników uderzył mocno z dystansu.

- Na szczęście to nie jest nic poważnego - zapewnił po meczu trener John van den Brom i dodał: - Po konsultacji z fizjoterapeutami, stwierdziliśmy, że zdejmiemy go przed przerwą. Nie wydaje się to być nic poważnego i powinien być gotowy na niedziele, jednak to będziemy wiedzieć po dokładnych badaniach.

Wczoraj Marchwiński przedłużył kontrakt z Lechem do czerwca 2025 roku.

LIGA KONFERENCJI w GOL24

Wystarczyło zaczekać do czwartku, żeby doświadczyć pierwszej kompromitacji w europejskich pucharach. Po komplecie zwycięstw Rakowa Częstochowa nie popisała się Legia Warszawa! W Kazachstanie straciła z Odrabasami Szymkent aż dwie bramki. Pierwszą wręcz na własne życzenie, kiedy Kacper Tobiasz dał się przelobować z czternastego metra. Internauci nie mają litości dla polskiej drużyny. Zobaczcie najlepsze MEMY po wpadce.

MEMY o meczu Ordabasy Szymkent - Legia Warszawa. Nie ma już ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Filip Marchwiński przedwcześnie skończył mecz Lech Poznań - Żalgiris Kowno. Kontuzja? "Może to prewencyjna zmiana" - Gol24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski