Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie jest Mariusz? Wszyscy szukają 23-letniego studenta

Mateusz Ludewicz
Mariusz Dymała
Mariusz Dymała Andrzej Szozda/archiwum
Mariusza Dymała, 23-letniego studenta Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu od trzech dni szuka rodzina, przyjaciele i policja. Wszyscy wierzą w szczęśliwy finał.

- We wtorek rano wszystko było dobrze, zachowywał się normalnie - wspomina Marta, dziewczyna Mariusza. - Około 12 zadzwonił i powiedział, że o 13 wróci do domu. O 13.25 dostałam od niego smsa.

ZOBACZ TEZ:
Zaginął 23-letni student. Co się z nim stało?

W wiadomości 23 - letni student zootechniki podał dziewczynie login i hasło do swojego konta pocztowego.

- Napisał, że ma problemy osobiste i że wybiera się nad Wartę - mówi Marta. I dodaje: - Razem ze współlokatorem pobiegliśmy nad rzekę. Miałam nadzieję, że szybko uda nam się go odnaleźć. Planowaliśmy wspólne wakacje, Mariusz od poniedziałku miał iść do nowej pracy.

Po ponad godzinie nieskutecznych poszukiwań Marta wróciła do domu. Chwilę potem o zaginięciu chłopaka powiadomiła policję i jego rodzinę. Do Poznania przyjechała matka Mariusza.

- We wtorek rozmawiałam z nim dokładnie o 12.13. Mówił, że jest zadowolony, że nie ma żadnych problemów, że wszystko idzie dobrze... - łamiącym się głosem opowiada Grażyna Dymała. - To mój najmłodszy syn, zawsze miałam z nim dobry kontakt. Nie wiem co mogło się z nim stać.

Zanim Mariusz zadzwonił do swojej matki rozmawiał jeszcze z bratem.
- Powiedziałem mu tylko, że jestem zajęty, że oddzwonię za kilkadziesiąt minut - mówi Mirosław Dymała. - Był u mnie w ubiegłym tygodniu, miał zostać ojcem chrzestnym mojej córki. Teraz jego telefon milczy, od wtorku dzwoniłem już ponad 30 razy.

W dzień zaginięcia Mariusz kontaktował się też swoją siostrą i z kolegą. Po południu w poszukiwania włączyła się policja.

- Dokładnie sprawdzamy wszystkie miejsca, w których zaginiony mężczyzna może przebywać - informuje Ewa Ochocka z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. - W akcji, poza funkcjonariuszami uczestniczą też psy tropiące i sprzęt pływający. Do tej pory nie udało nam się trafić na żaden trop - dodaje.

Mariusza od wtorku szuka też rodzina i znajomi. Wczoraj park w okolicach jego mieszkania i brzegi Warty na zmianę przeszukiwało 20 osób. W Poznaniu pojawiły się także setki plakatów z rysopisem studenta. Do poszukiwań włączyła się ITAKA.

- Mariusz, kochamy cię i czekamy na ciebie. Odezwij się do nas jak najszybciej - apeluje Grażyna Dymała.

Mariusz Dymała ma około 177 cm wzrostu. W chwili zaginięcia ubrany był w czarną kurtkę, czarne spodnie i czarne buty (glany). Ostatnio widziano go na poznańskim Osiedlu Łokietka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski