Czytaj komentowany tekst: Familijny Poznań bierze plażę i... dwa forty
Z czasem oferta Familijnego Poznania zaczęła się poszerzać. Do przedszkoli i szkół podstawowych, doszły żłobki, a z czasem i gimnazja. W Poznaniu, w Wielkopolsce i w kilku dużych miastach w kraju. Raz po raz pojawiały się w mediach głosy niezadowolonych pracowników czy rodziców, ale wiadomo, że początki współpracy bywają trudne.
Na wieść o tym, że fundacja chce prowadzić kolejną szkołę w mieście już nie zwracam uwagi. Tę przykuła mi dopiero informacja, że teraz Familijny Poznań będzie zarządcą plaży nad Rusałką. Pomyślałam jednak, że może to i dobry pomysł skoro miasto nie potrafi zadbać o tereny rekreacyjne dla swoich mieszkańców. Jednak to, że chce jeszcze zająć się fortami - wydaje się... dziwne.
Czy to trochę nie za dużo jak na jedną fundację? Skąd weźmie środki na te inwestycje? Rozumiem budżet obywatelski, rozumiem dotacje z Unii Europejskiej. A jak fundacja ich nie dostanie, to za czyje pieniądze zrealizuje swoje plany? Kiedyś to była fundacja od jednego - od edukacji. Dziś wydaje się być od... wszystkiego. Czy to dobrze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?