Jakub Giermaziak, kierowca wyścigowy pochodzący z Godurowa koło Gostynia, w ostatnich dniach wcale nie rozpamiętuje wizyty w programie Kuby Wojewódzkiego, tylko straconej szansy na zwycięstwo w drugim starcie sezonu na torze Catalunya w Barcelonie. Zawody Porsche Supercup, będące przedsionkiem Formuły 1, musiano odwołać ze względów bezpieczeństwa.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Giermaziak za pół roku na testach w F1!
Jakub Giermaziak wystartuje w Formule 1? [ZDJĘCIA]
Obawiano się, że obręcze kół mogą nie wytrzymać obciążeń na długich, szybkich łukach toru Catalunya. Podczas weekendu dwóch kierowców zgłosiło ich pęknięcia. Tym samym po bardzo udanej kwalifikacji, w której Giermaziak zajął drugie, a Patryk Szczerbiński dziesiąte miejsce, Verva Racing Team stracił szansę na doskonały wynik w wyścigu. Następny start biało-czerwonej ekipy w Porsche Supercup już za dwa tygodnie podczas weekendu Grand Prix Monako.
- Decyzja o odwołaniu wyścigu według mnie nie była słuszna, ale nie można z nią polemizować, bo jeśli Porsche podejmuje decyzję, to jest ona nieodwołalna. Problem polegał na tym, że w dwóch samochodach znaleziono drobne pęknięcia na felgach i Porsche stwierdziło, że jazda będzie niebezpieczna. Oczywiście te felgi są słabszej konstrukcji niż zeszłoroczne, ale myślę, że problem dałoby się rozwiązać po tym wyścigu. Tym bardziej, że Porsche Carrera Cup i Supercup przejechały już na nich kilka wyścigów i dotąd nie było takich problemów. Szkoda mi szansy na dobry wynik, ale nie można się załamywać, bo i tak nie mam na to wpływu - przyznał 22-letni zawodnik.
Podobną opinię wyraził jego kolega z teamu. - To decyzja Porsche, więc my nie mamy nic do powiedzenia. Musimy się dostosować. Szkoda, bo była szansa na bardzo dobry wynik. Wydaje mi się, że powinniśmy wystartować - podkreślił PatrykSzczerbiński.
Nad straconą okazją do powiększenia dorobku punktowego ubolewał też szef Verva Racing Team. - Nie rozumiem do końca w czym był problem, bo wszystkie teamy przejechały na tych obręczach setki kilometrów, a uszkodzenia, jakie widzieliśmy, powstały w wyniku procesu nakładania opon. Wszystkie zespoły chciały jechać, ale decyzja nie zależała od nas - mówił Timo Rumpfkeil.
Nasz team miał czego żałować, bo Giermaziak w sobotę podczas kwalifikacji wywalczył drugie pole startowe. Do zdobywcy pole position, Christiana Engelharta, stracił zaledwie trzy tysięczne sekundy. Kluczem do sukcesu było przejechanie jednego bardzo szybkiego okrążenia pomiarowego w pierwszych minutach czasówki. Giermaziak bez problemu poradził sobie z presją i uzyskał czas dający mu start z pierwszego rzędu.
- Przyznam, że miałem chrapkę na pole position, bo było ono w naszym zasięgu. Niestety troszeczkę mi zabrakło do pierwszego pola. Popełniłem mały błąd i mogę tylko siebie za to winić - szczerze mówił utalentowany zawodnik.
Ma on nadzieję, że w kolejnych startach jego auto nie straci mocy, podobnie jak on formy. Bardzo też liczy na definitywne rozwiązanie kwestii technicznych, które prześladowały go w Bahrajnie.
- Po zeszłorocznym udanym wyścigu polubiłem tor w Barcelonie. Wtedy wygrałem trening, a w kwalifikacji i w wyścigu byłem trzeci. Był to całkiem przyzwoity wynik. W tym roku już dwukrotnie testowaliśmy samochdó w Barcelonie, dlatego mocno liczyłem na podium. W ten weekend na pewno chcieliśmy pojechać jeszcze lepiej niż rok temu. Moim celem wciąż jest walka o mistrzostwo, więc muszę jechać mądrze w każdym wyścigu. Mam nadzieję, że wyniki z ostatnich testów przełożą się na wyniki, bo kilka dni temu na torze Hockenheim byliśmy naprawdę bardzo szybcy. Poza tym udało nam się także rozwiązać problem z hamulcami, który utrudniał nam jazdę w Bahrajnie - zakończył Giermaziak, który jesienią weźmie prawdopodobnie udział w testach Formuły 1.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?