Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gigantyczna kara dla Biedronki. Sieć zapłaci miliony za inne ceny na półkach i przy kasie. Proceder miał trwać latami

Monika Kaczyńska
Monika Kaczyńska
Według UOKiK sieć "Biedronka" przez lata nie robiła nic, by zapobiec niezgodnościom między cenami na półce i przy kasie.
Według UOKiK sieć "Biedronka" przez lata nie robiła nic, by zapobiec niezgodnościom między cenami na półce i przy kasie. Wojciech Wojtkielewicz
115 milionów złotych kary nałożył prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na sieć Biedronka. Podawanie niższych cen na półkach i wyższych przy kasie, według prezesa UOKiK miało być trwającym latami procederem.

- Otrzymaliśmy setki skarg od konsumentów o nieprawidłowościach w uwidacznianiu cen w sklepach sieci "Biedronka" - mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- Nieprawidłowości potwierdziły również kontrole Państwowej Inspekcji Handlowej. Setki sygnałów dotyczyły wyższych cen w kasie, niż na sklepowych półkach lub braku cen przy towarze. Dopiero wszczęcie w ubiegłym roku postępowania przyczyniło się do podjęcia przez właścicieli Biedronki działań, których celem ma być rozwiązanie stwierdzonych nieprawidłowości - podkreśla.

Jak dowiodło postępowanie proceder trwał przynajmniej od 2016 roku.

- W przypadku Biedronki klienci przez długi czas płacili najczęściej więcej niż wynikało to z ceny na sklepowych półkach. Nie zawsze mieli nawet tego świadomość

– mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Czytaj także

Prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins 115 mln zł kary za nieprawidłowe uwidacznianie cen w sklepach "Biedronka".

Kara nie jest prawomocna - sieć może odwołać się do sądu.

"Biedronka" - ceny na półce inne niż przy kasie

Różnice w cenach na półkach i przy kasie były niekiedy znaczne. Na przykład za lody, które w promocji miały kosztować 10,99 zł klient musiał zapłacić 15,99 zł.

Inny z klientów kupił mięso z piersi kurczaka dwukrotnie drożej niż sądził. "Zachęcony gazetka oraz kartką nad produktem postanowiłem zakupić pierś z kurczaka w promocyjnej cenie 9.99 zł. Po zrobieniu zakupów udałem się do kasy za towar zapłaciłem lecz w chwili zapłaty nie zauważyłem na paragonie, że piersi są w cenie regularnej czyli 16.89 za kg. (…) Poprosiłem o możliwość zwrotu towaru, lecz usłyszałem że niestety nie, bo z tym towarem opuściłem sklep i pani nie przyjmie go" - pisał w skardze do UOKiK.

Ze skarg wynika również, że zdarzały się sytuacje, w których to sprzedawcy nie chcieli uznać roszczeń klientów, którzy zgodnie z przysługującym im prawem domagali się sprzedaży produktu w korzystniejszej dla nich cenie, którą widzieli na półce.

UOKiK zdecydował, że w sklepach "Biedronka" będzie musiała znaleźć się również informacja o prawach przysługujących konsumentom w przypadku różnicy w cenie na półce i w kasie.

Czytaj także

Różna cena na półce i w kasie - masz prawo kupić taniej

Przepisy stanowią, że w przypadku rozbieżności co do wysokości ceny konsument ma prawo kupić towar po cenie dla niego korzystniejszej.

Gdy różnicę zauważy dopiero na paragonie, może domagać się zwrotu nadpłaconej kwoty. W takiej sytuacji dobrze jest mieć dowody, np. zdjęcie wywieszki na sklepowej półce i paragon.

Sprawdź też:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski