Grand Prix Szwecji: Bartosz Zmarzlik wygrał w stylu Golloba!

Trwa świetna passa polskich żużlowców w cyklu Grand Prix. Dwa poprzednie turnieje zakończyły się zwycięstwami Macieja Janowskiego, a w sobotę na najwyższym stopniu podium stanął Bartosz Zmarzlik. 22-letni gorzowianin w pięknym stylu wygrał zawody w szwedzkiej Malilli. Polak nie był najlepszy w fazie zasadniczej turnieju, ale w biegu finałowym na ostatnim łuku, szarżą a’la Tomasz Gollob poradził sobie z prowadzącym Antonio Lindbeackiem. Wcześniej, w półfinale zdołał też odeprzeć ataki bardzo szybkiego w sobotni wieczór Tai Woffindena.

- Nie wszystko w tych zawodach układało się po mojej myśli, ale od pierwszego biegu czułem się szybki. W finale zaryzykowałem. Widziałem, że wszyscy będą trzymać się krawężnika, więc pojechałem pod bandę - mówił po zawodach Zmarzlik, dla którego było to drugie zwycięstwo w turnieju Grand Prix w karierze. - Początek tego sezonu nie był dla mnie zbyt udany i dlatego teraz skupiam się na walce o czołową ósemkę - przyznał zawodnik, który awansował na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.

Liderem po turnieju w Malilli został Janowski, który w finale przyjechał na czwartej pozycji. Wrocławianin rozpoczął zawody od defektu, ale później jeździł już niezwykle mądrze i co najważniejsze skutecznie. Nawet jeśli przegrywał starty, to błyskotliwymi manewrami w pierwszym łuku potrafił mijać rywali. W finale Janowski musiał już jednak uznać wyższość Zmarzlika, wspomnianego Lindbaecka oraz Fredrika Lindgrena. Obaj Szwedzi niemal przez całe zawody byli zresztą nie do zatrzymania.

- W całym turnieju tylko dwa razy przyjechałem drugi. Niestety, ten drugi raz przytrafił się w finale. Bardzo chciałem wygrać, ale ze swojego wyniku jestem zadowolony - ocenił swój występ Lindbaeck. - To był udany wieczór dla szwedzkiego speedwaya. Razem z Antonio byliśmy dzisiaj bardzo szybcy i skuteczni. Obaj też stanęliśmy na podium - dodał Lindgren, który odrobił sporo strat do najlepszej trójki tegorocznego cyklu. Było mu o tyle łatwiej, że w Malilli słabo wypadli dotychczasowi liderzy, czyli Jason Doyle oraz Patryk Dudek.

Australijczyk często podejmował złe decyzje w pierwszym łuku, a że tego dnia nie był tak szybki jak we wcześniejszych turniejach, to nie mógł odrabiać strat na dystansie. Problemy z szybkością miał też zielonogórzanin. - Nie ukrywam, że w moim sprzęcie coś nie gra. I to już od pewnego czasu - przyznał przed kamerami Canal+ nasz żużlowiec. Dudek cały czas zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale jego przewaga nad goniącymi go rywalami mo-cno stopniała.

Po turnieju w Ma-lilli widać zresztą, że tacy zawodnicy jak Lindgren, Woffinden, Sajfutdinow czy Zmarzlik nie zrezygnowali jeszcze z walki o miejsca na podium. Mocno pod kreską jest natomiast Piotr Pawlicki. Leszczynianin awansował wprawdzie do półfinału, ale tylko dlatego, że wystarczyło do tego sześć punktów.

Wyniki: 1. B. Zmarzlik (Polska) 15 (3,1,2,1,3+2+3), 2. A. Lindbaeck (Szwecja) 19 (3,3,2,3,3+3+2), 3. F. Lindgren (Szwecja) 18 (2,3,3,3,3+3+1), 4. M. Janowski (Polska) 13 (d,3,3,2,3+2+0), 5. T. Woffinden (Wielka Brytania) 14 (3,2,3,3,2+1), 6. E. Sajfutdinow (Rosja) 10 (2,1,3,2,1+1), 7. M. Vaculik (Słowacja) 10 (2,2,2,2,2+0), 8. Pi. Pawlicki (Polska) 6 (0,3,1,2,0+0), 9. N.K. Iversen (Dania) 6 (3,1,2,0,0), 10. C. Holder (Australia) 6 (1,0,1,3,1), 11. P. Dudek (Polska) 5 (2,2,0,1,0), 12. J. Doyle (Australia) 5 (1,0,1,1,2), 13. P. Kildemand (Dania) 4 (0,2,0,0,2), 14. M. Zagar (Słowenia) 3 (0,1,1,w,1), 15. L. Sund-stroem (Szwecja) 2 (1,0,0,0,1), 16. M. Smolinski (Niemcy) 1 (1,0,0,w,0).

Klasyfikacja generalna: 1. Janowski 88 pkt., 2. Doyle 83, 3. Dudek 80, 4. Lindgren 76, 5. Woffinden 71, 6. Zmarzlik 70, 7. Sajfutdinow 68, 8. Vaculik 59, 9. Lindbaeck 55, 10. Zagar 51, 11. Holder 50, 12. Pawlicki 50, 13. Hancock 45, 14. Iversen 44.

Top sportowy 24 - Zobacz:

Źródło: vivi24