Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej na trawie: Polacy na drugim miejscu w New Delhi. Cel - utrzymać pozycję

Jacek Pałuba
Polscy hokeiści na trawie po czterech seriach spotkań w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Londynie, jaki odbywa się w stolicy Indii - New Delhi, zajmują drugie miejsce w tabeli. Dla biało-czerwonych teraz najważniejsze zadanie, aby utrzymać tę pozycję także po piątkowej, piątej serii spotkań.

Tego dnia Polacy zagrają z drużyną Indii (na razie komplet czterech zwycięstw) i będą już znali rezultat innego pojedynku, Kanady z Francją. Jeśli polscy hokeiści chcą awansować do finału imprezy, to powinni wygrać z Hindusami. Tylko czy to jest możliwe, obserwując grę Polaków, choćby w zwycięskim spotkaniu z Singapurem 11:3 (3:0)?

Środowy rywal biało-czerwonych, to najsłabsza ekipa imprezy w New Delhi. W trzech poprzednich spotkaniach Singapurczycy pokonali bramkarzy rywali dwa razy, a w meczu z Polakami zdobyli trzy gole. Świadczy to przede wszystkim o słabej grze defensywnej naszego zespołu. Ale to można było zaobserwować już w meczu z Włochami.

Wysokie zwycięstwo z Singapurem oczywiście było zasłużone, bo długimi momentami przewaga naszych hokeistów była miażdżąca. Szkoda jednak, że zdarzają się też przestoje w obronie. W pojedynku z Hindusami nie można sobie na to pozwolić, bo rywale te słabości skutecznie wykorzystają. Tym bardziej, że będą niesieni dopingiem tysięcy kibiców, a własne "ściany" będą im pomagały.

Hindusi zapewne pamiętają ostatni mecz z Polakami (wygrany przez nich 7:0 w turnieju Champions Challenge I w RPA). Są przekonani o swojej wyższości i dlatego to trzeba wykorzystać. Zagrać mądrze, uważnie i spróbować zaskoczyć gospodarzy. Londyn jest na horyzoncie, ale przynajmniej na razie, mocno zamglony.

Do Indii po naukę jechały polskie hokeistki. Biało-czerwone mocno odczuwają pozycję outsidera, który przegrywa z kolejnymi przeciwniczkami. Bardzo niewiele zabrakło do zdobycia pierwszego punktu w turnieju w boju z Kanadyjkami. Niestety, pięć minut przed końcem, amerykańska sędzina Maggie Giddens podyktowała rzut karny przeciwko naszej drużynie (wcale nie musiała tego robić). Siódemkę wykorzystała Stephanie Jameson i Polki przegrały 0:1.

Faktem jest, że w pierwszej połowie meczu przewagę miały rywalki, ale nasze zawodniczki umiejętnie się broniły. Po przerwie wypracowały sobie kilka sytuacji, ale brakowało wykończenia akcji. Widoczny był brak kontuzjowanej Natalii Wiśniewskiej, a nie w pełni sił były Paulina Okaj i Paulina Polewczak. W piątek przed Polkami ostatnim mecz eliminacyjny z Ukrainkami, a w sobotę pojedynek o piątą lokatę w imprezie. Tylko jeszcze nie wiadomo z jakim rywalem.

Turniej mężczyzn
Polska - Singapur 11:3 (3:0)
bramki: Szymon Oszyjczyk 3 (9, 59-kr, 63), Mateusz Poltaszewski 2 (40, 64), Michał Nowakowski (24-kr), Mirosław Juszczak (35-kr), Bartosz Żywiczka (50), Artur Mikuła (54), Tomasz Górny (56), Waldemar Rataj (58) - Farhan Kamsani 2 (37, 49), Fazri Jailani (70).

Inne wyniki
Włochy - Francja 0:3 (0:0), Kanada - Indie 2:3 (0:1).

Turniej kobiet
Polska - Kanada 0:1 (0:0)
bramka: Stephanie Jameson (65-karny).

Inne wyniki
Ukraina - Włochy 1:2 (0:1), Indie - RPA 2:5 (1:2).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski