Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hybryda na drodze, czyli ekologia i ekonomia

art. sponsorowany
Toyota Ukleja poleca : Toyota Auris

Ten samochód jest wręcz skazany na sukces – ekonomiczny, o cieszących oko zgrabnych kształtach, wygodny dla rodziny, i świetny jako samochód służbowy, a do tego - z rewelacyjnym napędem hybrydowym. To Toyota Auris, od kilku lat bijąca rekordy sprzedaży w Polsce, a w wersji hybrydowej – także nie mająca na rynku sobie równych pod względem popularności.
„Auriska” zasługuje na powodzenie i choć jest tematem wielu artykułów i kampanii reklamowych, jej zalety powodują, że niezależnie od nich auto „sprzedaje się samo”, zachwalane przez użytkowników i polecane ich rodzinom i przyjaciołom. Szczególnie wersja hybrydowa ma pionierską rolę w oswajaniu rynku dla nowych technologii: dobrze znany i oceniany samochód, który otrzymał rewelacyjny silnik w technologii przyszłości… To samochód, który wybiera się w ciemno, a zakup traktuje jako dobrą inwestycję.

Bo napęd hybrydowy właśnie dzięki Toyocie nikogo już nie dziwi. Zapoczątkowane przez Priusa, a rozpowszechnione przez Aurisa i Yarisa samochody z napędem spalinowo – elektrycznym przekonały kierowców do jego zalet.

- Dwie najważniejsze z nich – niskie koszty eksploatacji, szczególnie w ruchu miejskim, i niezawodność – są zawsze mile widziane przez każdego kierowcę – opowiada Tadeusz Ukleja, właściciel ASD Toyota Ukleja, prowadzący salony w Ujściu i w Poznaniu. – Użytkownicy tych świetnych samochodów już nie mają obaw towarzyszących zwykle wprowadzaniu czegoś nowego, ponieważ poznali zalety napędu hybrydowego i cieszą się dziś z niego. W efekcie w ubiegłym roku Polacy kupili 3819 Toyot hybrydowych, czyli o 1299 sztuk – 51,5 procent więcej niż w 2014 roku. W tej liczbie mamy 2689 Aurisów – najpopularniejszych samochodów hybrydowych nie tylko w Polsce, ale i w Europie – i 1113 Yarisów. Patrząc procentowo, oba modele notują podobny, bo odpowiednio 54- i 53-procentowy wzrost sprzedaży w stosunku do 2014 roku. Dodam, że zalety tego układu napędowego doceniają firmy, dla których motoryzacyjna ekonomia jest podstawą działalności, takie jak korporacje taksówkarskie, floty firmowe i wypożyczalnie samochodów. Wśród tych ostatnich przykładowo firma Avis, mająca największą flotę hybryd, zasiliła ją czterdziestoma Aurisami.

Jak zapewnia japoński koncern, w Toyocie procentuje największe doświadczenie i osiągnięcia w budowie napędów hybrydowych. Zaawansowany, maksymalnie dopracowany układ napędowy Aurisa składa się z wolnossącego silnika o pojemności 1.8 l i mocy 99 KM oraz silnika elektrycznego, osiągając łączną moc układu na poziomie 136 KM. Samochód przyspiesza do 100 km/h w 10,9 s. i rozwija prędkość 180 km/h. I uwaga: średnia emisja dwutlenku węgla do atmosfery to 79 g/km, a pojazd prawie nie emituje cząstek stałych i tlenków azotu. Można więc delektować się jazdą ze świadomością, że rury wydechowej nie opuszczają spaliny, i zarazem jazdą z prędkością do 50 km/godz na samych tylko bateriach. W cyklu miejskim, w większości przypadków, to w zupełności wystarczy. Sinik elektryczny wyręcza także w normalnym trybie pracy silnik spalinowy, gdy poruszamy się ze stałą prędkością, jadąc nie więcej niż 70 km/h, a także przy ruszaniu, co szczególnie przydaje się w korkach. To sprawia, że użytkowanie hybrydowego auta w mieście jest tańsze niż tradycyjnej wersji spalinowej. Podczas jazdy w gęstym ruchu auto ma mniejsze zapotrzebowanie na paliwo niż wersja z silnikiem Diesla. Średnie spalanie – według katalogowych danych producenta – to zaledwie 3,9 l/100 km. Uzyskano je w warunkach laboratoryjnych, ale w rzeczywistości kierowca bez trudu może uzyskać wynik na poziomie 4,5 l/100 km.

- To nie wszystko – dodaje Tadeusz Ukleja. – Koszty eksploatacji są niższe od standardowego samochodu tej wielkości o kilka tysięcy złotych. O wiele wolniej zużywają się tarcze i klocki hamulcowe, jak również opony, bo przy każdym delikatnym wciśnięciu hamulca najpierw włącza się system odzyskiwania energii kinetycznej. Pierwsza połowa każdego hamowania jest realizowana za pomocą funkcji odzyskiwania energii. Dlatego klocki hamulcowe posłużą nam na dystansie ok. 90 000 km, a tarcze i opony – znacznie dłużej, niż aucie z tradycyjnym napędem.

Do tego hybrydowy Auris nie posiada skomplikowanego układu wtryskowego ani dwumasowego koła zamachowego, nie ma też sprzęgła, rozrusznika i alternatora. Ich rolę pełnią podzespoły napędu hybrydowego, a właściciel samochodu oszczędza tym samym na naprawach i wymianie tych części, których w hybrydzie po prostu nie ma.. A akumulator trakcyjny nie wymaga wymiany przez cały okres użytkowania auta.

Po stronie plusów rachunku ekonomicznego dopiszmy więc, obok niższych kosztów utrzymania także niską utratę wartości przy odsprzedaży.

Wielkopolska wprawdzie nie wprowadziła jeszcze „przywilejów” dla hybryd, będących ukłonem i zachętą do korzystania z ekologicznych samochodów, jednak nie można wykluczyć, że jej miasta pójdą za przykładem Gdańska, Katowic, Torunia, Grudziądza i Tych, gdzie kierowcy tak napędzanych aut nie płacą za parkowanie. Ponadto Kraków gwarantuje przejazd buspasami i wjazd do strefy ograniczonego ruchu oraz o połowę tańsze parkowanie. W Szczecinie jest to zryczałtowana, symboliczna opłata: 10 zł za rok, podczas gdy inni muszą płacić 1500 zł. W centrum Tarnowa na parkowaniu hybrydy zaoszczędzimy 1380 zł rocznie, a w Zielonej Górze za cały rok parkowania hybrydą lub samochodem elektrycznym zapłacimy 20 zł.

Podliczając zatem plusy, wybierzmy się do salonu Toyoty, by osobiście poznać hybrydowego Aurisa, kupić go i być dumnym ze swojej dobrej decyzji!

ASD Toyota Ukleja ul. Obornicka 132, Suchy Las k/Poznania 132
Tel. 61 811 75 70

http://www.toyota-ukleja.pl/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski