To już ostatni dzwonek, by pomyśleć o świątecznych pierniczkach. Bożonarodzeniowe przysmaki potrzebują trzech, czterech tygodni, aby zmięknąć i skruszeć.
Jeżeli o wypiekach pomyślimy teraz, to w wigilijny wieczór będziemy mogli delektować się korzennym smakiem domowych pierniczków.
Polecamy: Przepisy i porady kulinarne na GłosWielkopolski.pl
- W naszym domu do wyrabiania ciasta na pierniki zasiadaliśmy całą rodziną już pod koniec listopada - tłumaczy Zofia Grzelka. - Gdy byłyśmy małe, razem z siostrą najbardziej lubiłyśmy dekorować pierniki kolorowym lukrem, migdałami i orzechami.
Siostra pani Zofii lubiła robić czerwony lukier z soku z buraków, a zielony z wywaru mięty z odrobiną soku ze szczawiu. Teraz jest łatwiej, można kupić pisaki z kolorowym lukrem.
Do wycinania kształtów z ciasta i ozdabiania upieczonych już pierników kolorowymi posypkami zaangażujmy dzieci. Później warto schować ciasteczka do szczelnej metalowej puszki, gdzie zaczekają do Wigilii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?