MKTG SR - pasek na kartach artykułów

IPN: będą masowe umorzenia śledztw

Krzysztof M. Kaźmierczak
Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej będzie zmuszony umorzyć liczne śledztwa prowadzonych w sprawach niektórych zbrodni hitlerowskich oraz komunistycznych, dotyczących maltretowania przez funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa działaczy podziemia i opozycjonistów. To skutek orzeczeń Sądu Najwyższego, który uznał tego rodzaju przestępstwa za przedawnione.

Chodzi o zbrodnie hitlerowskie i komunistyczne, które są zagrożone karą do pięciu lat więzienia, czyli np. wymuszanie zeznań, zastraszanie i pobicia. Obecnie trwa weryfikacja trwających postępowań. Wiadomo już jednak, że w skali całego kraju problem dotyczy przynajmniej około dwustu śledztw.

- W naszym oddziale umorzonych może zostać 40 proc,. spraw dotyczących zbrodni komunistycznych - powiedział nam prokurator Mirosław Więckowiak z Oddziałowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Poznaniu. - Umorzenia mogą objąć m.in. sprawy bicia aresztowanych uczestników Poznańskiego Czerwca 1956 roku.

Prokuratorzy są zaskoczeni stanowiskiem Sądu Najwyższego, gdyż na przestrzeni lat wiele postępowań dotyczących tego rodzaju zbrodni zakończyło się prawomocnymi wyrokami. Zapadały one jeszcze przed powstaniem przed 10 laty IPN-u, do którego włączono działającą wcześniej Główną Komisję Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu.

Orzeczenia Sądu Najwyższego mogą przyczynić się do kasacji już prawomocnych wyroków. Większość skazywanych w ostatnich latach byłych funkcjonariuszy (strażników, oficerów śledczych) odpowiadała właśnie za przestępstwa, które uznano teraz za przedawnione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski