Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak cztery kółka wpływają na mózg

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Leszek Waligóra Grzegorz Dembiński
Z ręką na sercu: co myślisz, kiedy widzisz tico, a w środku kierowcę w kapeluszu? Albo bmw z łysym jegomościem. Szczerze, nie udawaj.

Przez lata było jasne: tico, jako potężny samochód rodzinny, o pancernej konstrukcji i największej strefie zgniotu (liczonej od bagażnika do silnika) wyposażony w kierowcę w kapeluszu oznaczał zajęcie sporej części pasa drogi i jazdę w stylu karawanu. Stań na rzęsach, a nie wyprzedzisz. Ale przynajmniej przeżyjesz. Spotkanie na jezdni seicento z kratką ciężarówki, najczęściej w kolorze białym, musiało jednak wpędzać w kompleksy właścicieli porsche i innych rakiet na kółkach. Jeśli seicento z kratką, to już wiesz, że za kółkiem siedzi młodociany przedstawiciel handlowy, któremu ktoś nakłamał, że pod maską ma silnik z F-16, napęd na cztery koła, automatyczny system kontroli trakcji, 20 poduszek powietrznych i aparaturę z Gwiazdy Śmierci. Przynajmniej można było wyciągnąć taki wniosek na podstawie prędkości 150 na godzinę (z wiatrem) osiąganej na oblodzonej drodze, podczas wyprzedzania pługopiaskarki (i nieszczęsnego porsche, któremu trzeba było udowodnić przewagę rodzimej motoryzacji).

W przypadku bmw historia jest inna. Przed laty trudno było dojść, czy właściciele tych najbardziej steranych życiem aut ściąganych zza zachodniej granicy z reguły pod postacią trzech pojazdów, z których jeden mógł być jednak tylko kubłem na śmieci, kupują je z powodu łysiny, czy łysieją po kupieniu. Badania naukowców z Akademii Górniczo--Hutniczej dowiodły, że podsufitki nie wykazywały cech antyowłosieniowych, natomiast obniżone zawieszenie, ucięty wydech i obowiązkowo wstawiony do bagażnika zestaw: radio Kasprzak plus wielkie pudło rezonansowe plus wzmocniony wzmacniacz skrzypień marki łubudubuda, każdorazowo uszkadzały słuch.

Podobne zjawisko można było dostrzec u właścicieli japońskich aut, którzy preferowali jednak pozycję za kierownicą, umożliwiającą obserwację podwozi maluchów w ruchu, oraz dźwięk silnika a la spalinowa kosiarka. Do pocztu kierowców charakterystycznych trzeba było jeszcze dorzucić nieletnie blondynki w autach prosto z salonu (tata dał, w każdym razie na tatę wyglądał), właścicieli wieeeelkich amerykańców (nie tłumaczę), golfów klejonych taśmą, ale konieczne z naklejką GTI (namiastka ferrari) oraz całej czeredy małych aut, które zawsze gasną na światłach.

Ale czasy się zmieniają. Właściciele bmw, przynajmniej ci, którzy przeżyli, wyglądają dostojnie, a ich zachowanie na jezdni przypomina bardziej doga, który z politowaniem patrzy na podskakujące ratlerki, dopóki ratlerka nie trzeba wyprzedzić. Wtedy po prostu wyprzedzają. Użytkownicy seicento z kratką (ci, którzy przeżyli) przesiedli się do trochę większych aut najlepszej z możliwych marek (Auto Służbowe - nie wiem jaki to koncern), które można rozpoznać najczęściej po naklejce firmy leasingowej i antenie CB-radia przypominającej wędkę na tuńczyka. Widocznie nie ma odważnych, starych przedstawicieli handlowych. Kierowcy tico w kapeluszu nie spotkałem od wieków, a blondynki w autach prosto z salonu są już starsze i to one raczej wożą młodych blondynów (na pewno synowie).

Takie myśli chodziły mi po głowie, podczas gdy kierowca białego chevroleta przede mną dostawał ciężkostopia za każdym razem, gdy widział włączony migacz. Chyba przez zęby powtarzał: nie wpuszczę, nie wpuszczę, nie wpuszczę. Wcześniej widząc mój migacz przebył 100 dzielących nas metrów z prędkością łamiącą zasady fizyki, żebym tylko nie znalazł się przed jego maską (auto mi tak kopci?). Tylko kapelusza gość nie miał. Ciekawość: ten typ ludzi wybiera pewne auta, czy tak się zmienia dopiero za kółkiem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski