Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wyglądała kuchnia w PRL-u. Te zdjęcia przywołają wspomnienia dzieciństwa. Prodiż, boazeria, syfon i talerze z Włocławka

Anna Daniluk
Anna Daniluk
Furorę we wnętrzach robiła boazeria. Na zdjęciu przygotowywanie posiłku, rok 1976.
Furorę we wnętrzach robiła boazeria. Na zdjęciu przygotowywanie posiłku, rok 1976. PAP/ Chris Niedenthal
W PRL-u obywatele cieszyli się z przydziału mieszkania w bloku, które często było z tak zwaną ,,ślepą kuchnią'', czyli bez dostępu do światła dziennego. Polacy wyposażali kuchnie głównie w urządzenia rodzimej produkcji lub pochodzące od bratnich państw, np. Czechosłowacji czy Związku Radzieckiego. Jak wyglądały kuchnie w PRL-u? Zobacz zdjęcia, które przywołają wspomnienia z dzieciństwa.

Na skróty

Po II wojnie światowej polskie gospodynie czerpały wiedzę na temat gotowania z książki „Kuchnia polska”. Za umieszczone w niej przepisy odpowiadała Helena Kulzowa–Haliczkowa. Była to polska gospodyni domowa o ormiańskich korzeniach i nauczycielka w ramach zajęć z gospodarstwa domowego.

Warto dodać, że „Kuchnia polska” była pracą zbiorową, pod którą jako głównego autora podpisano prof. Stanisława Bergera, pracownika Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. On napisał wstęp i zebrał w całość przepisy i porady dostarczone przez swoją koleżankę po fachu. To w tej książce po raz pierwszy pojawia się sugestia, jak powinna wyglądać dobrze urządzona kuchnia.

Kliknij w przycisk, aby zobaczyć wnętrza i wyposażenie kuchni w PRL-u

Kuchnia jak laboratorium

Według autorów „Kuchni polskiej” mała kuchnia miała wyglądać jak... laboratorium. Polecano, by przygotowywać w niej jedzenie w niemal specjalistyczny sposób. Pomieszczenie podzielono na:

  • ośrodek przygotowywania produktów,
  • obróbki wstępnej,
  • obróbki cieplnej,
  • wydawania posiłków,
  • miejsce spożywania,
  • ośrodek zmywania naczyń.

Sprawdź, co jadano w PRL-u. Oto produkty, które nie przetrwały tego okresu.

Polityka a dostępność asortymentu do kuchni

Monika Milewska w książce „Ślepa kuchnia. Jedzenie i ideologia” pisała o debacie politycznej dotyczącej asortymentu w PRL-owskiej kuchni. Można wysnuć paradoksalny wniosek, że władza komunistyczna z jednej strony potępiała Zachód, a z drugiej chciała dostarczyć obywatelom produkty niemal identyczne, jak zza granicy.

– Gomułkowska koncepcja kuchni pozostawała w zgodzie z trendami modowo-ideowymi lansowanymi w tym czasie na Kremlu. W 1959 roku na fali delikatnego ocieplenia pomiędzy supermocarstwami w Moskwie zorganizowano American National Exhibition. Na tej głośniej wystawie Amerykanie starali się dowieść swojej wyższości cywilizacyjnej nad rywalem, m.in. chwaląc się nowoczesnymi lodówkami, zmywarkami i innymi osiągnięciami w zakresie mechanizacji gospodarstwa domowego. Do historii przeszła „debata kuchenna”, którą Nikita Chruszczow i wiceprezydent Richard Nixon odbyli we wnętrzu pokazowej amerykańskiej „kuchni cud”. Zgromadzone tam sprzęty wywarły na włodarzu ZSRR ogromne wrażenie i skłoniły go do deklaracji, że już wkrótce jego kraj prześcignie USA zarówno w dziedzinie bezpośredniej konsumpcji, jak i w wyposażeniu indywidualnych gospodarstw domowych – pisała Milewska.

Zapiekanki z PRL-u. Prosta i genialna przekąska. Przepis na kultowe zapiekanki. Zrobisz je w 15 minut

Dalej autorka dodała, że małe kuchnie budowane w nowych blokach miały służyć kobiecej emancypacji. Kobieta miała w kuchni spędzać coraz mniej czasu. Ponadto odpowiednie rozmieszczenie sprzętów minimalizowało liczbę wykonywanych ruchów i skracało czas przygotowania posiłków. Dzięki temu kobieta mogła mieć więcej wolnego czasu.

Naukowe planowanie

W PRL-u założeniem przy aranżacji kuchni było takie rozmieszczenie urządzeń i mebli, aby wykonać jak najmniej zbędnych czynności. W teorii wszystko miało być pod ręką i nie rozpraszać osoby gotującej posiłek. Pierwowzorem małych kuchni były wagony restauracyjne na przełomie 1927 i 1928 projektowane przez Margarete Schütte-Lihotzky. Taki styl był nazywany kuchnią frankfurcką. Urządzenia miały mieć logiczną kolejność, a dawne kredensy zastępowano wiszącymi szafkami i półkami. Ponadto miała panować czystość i higiena.

Sprzęty w kuchni

Większość sprzętów kuchennych było produkcji polskiej. Używano mikserów Predom Prespol z dodatkową nakładką do mielenia kawy lub blendowania warzyw. Wiele gospodyń domowych było też dumnymi posiadaczkami prodiża, kuchenki gazowej Ewa marki Wrozamet albo fajansowych talerzy na ścianę z Włocławka. W czasach PRL-u nie było czajników elektrycznych. Miłośnicy herbaty w każdych okolicznościach mogli zrobić sobie ulubiony napój używając grzałki elektrycznej.

Zaradne gospodynie w PRL-u potrafiły nawet ukręcić masło używając pralki Frani. Ważnym urządzeniem w kuchni był też syfon na naboje, który używany był do przygotowania wody sodowej lub bitej śmietany. W niektórych domach na wzór państw sowieckich używano samowaru do przygotowania herbaty. A wy jak wspominacie wnętrza z PRL-u?

Furorę we wnętrzach robiła boazeria. Na zdjęciu przygotowywanie posiłku, rok 1976.

Tak wyglądała kuchnia w PRL-u. Te zdjęcia przywołają wspomni...

Źródło:

  • „Ślepa kuchnia. Jedzenie i ideologia” Monika Milewska, Państwowy Instytut Wydawniczy

Akcesoria, które ułatwią Ci pracę w kuchni

Materiały promocyjne partnera

Zobacz inne tematy kulinarne ze Strony Kuchni:

od 7 lat
Wideo

Wytrawny sernik z pomidorkami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tak wyglądała kuchnia w PRL-u. Te zdjęcia przywołają wspomnienia dzieciństwa. Prodiż, boazeria, syfon i talerze z Włocławka - Strona Kuchni

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski