- Jak na pierwsze spotkanie, ja bym go ocenił pozytywnie, zagrał dobry mecz. Była to dla nas duża niewiadoma, różnie on wyglądał na treningach i sparingach - ocenił występ debiutanta Władimira Wołkowa przeciwko Termalice Jan Urban, trener Lecha Poznań.
Te słowa szkoleniowca Kolejorza obudziły dyskusje, czy pauzujący za żółte kartki Tamas Kadar powinien w Bielsku-Białej zagrać w pierwszym składzie. Nasz ekspert, Czesław Jakołcewicz uważa, że reprezentantowi Węgier brakuje przede wszystkim dynamiki, by zrobić różnicę pod bramką rywala.
- Lech potrzebuje piłkarzy grających szeroko skrzydłami, którzy wiele wniosą do gry ofensywnej zespołu. Kadar miał dobrą jesień, potrafi wyprowadzić piłkę, ale rzuca się w oczy u niego brak zwrotności - tłumaczy Jakołcewicz.
Tymczasem Jan Urban broni Węgra. - Władimir Wołkoww meczu z Termaliką zagrał dobrze, ale naszym podstawowym lewym obrońcą jest teraz Tamas Kadar - rozwiał wątpliwości Urban.
- Wołkow musi walczyć o to miejsce z Tamasem. Być może kiedyś Kadar zagra na stoperze i wtedy obaj będą grali. Na dzień dzisiejszy numerem 1 na lewej obrony jest Tamas Kadar - nie ukrywa Urban, który zwrócił też uwagę na dobrą postawę młodzieży na treningach.
- Podobają mi się obaj. Na pewno Robert Gumny ma trudniej, bo przed nim jest Kadar i Wołkow. Będą momenty, by zagrali i chciałbym dać im szanse. Odkąd z nami są,cały czas dają sygnał, że zasługują na debiut - dodaje.
Nowi piłkarze Lecha Poznań:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?