Kalisz: Radni poparli bunt rodziców przeciw dyrektorce

- Nie kierowaliśmy się jednak uprzedzeniami - mówi Hanna S. z Rady Rodziców przy ZSP nr 2 w Szczypiornie. - Postanowiliśmy dać naszej nowej dyrektorce carte blanche, wierząc, że pod jej rządami szkoła będzie funkcjonować prawidłowo.

Idylla nie trwała jednak długo. Po kilku miesiącach doszło do konfliktu Izabeli Pietrzak ze szkolną księgową, co zakończyło się jej odejściem z pracy. Zaiskrzyło także w relacjach dyrektorki z rodzicami. - Pani dyrektor była postrachem dla uczniów - dodaje Hanna S. - Z tego powodu czworo własnych dzieci przeniosłam do innej placówki. Wobec rodziców bywała apodyktyczna, wyniosła i nieuprzejma.

Czarę goryczy przelał jednak wypadek, jaki wydarzył się 14 maja tego roku. Joasia W. uczennica V klasy, przebywając wraz z kolegami na placu zabaw, w przerwie między lekcjami (okienko) doznała poważnego urazu dłoni. Jej matka odpowiedzialnością za wypadek obarcza szkołę, która, jej zdaniem, nie zapewniła uczniom właściwej opieki. W sprawie wypadku oraz innych zarzutów wobec dyrektorki zaniedbującej swe obowiązki rodzice skierowali skargi do prezydenta Kalisza Janusza Pęcherza oraz do Kuratorium Oświaty. W lipcu tego roku 38 rodziców wystosowało do prezydenta pismo z żądaniem odwołania Izabeli Pietrzak z funkcji dyrektorki szkoły. Rada Miejska zleciła zbadanie skarg komisji rewizyjnej.

Radni nie mieli łatwego zadania. Tym bardziej że w tym samym czasie do kaliskiego ratusza wpłynęło kilka oświadczeń, podpisanych przez nauczycieli ZSP nr 2, w których wyrażają oburzenie skargami rodziców.

Wczoraj Komisja Rewizyjna RM Kalisza na posiedzeniu z udziałem kilkudziesięciorga rodziców uczniów ZSP nr 2, przedstawiła wyniki kontroli. Radni, powołując się na ustalenia Kuratorium Oświaty, które stwierdziło szereg uchybień w szkolnej dokumentacji, m.in. w dzienniku nie był wpisany ani jeden temat zrealizowany na lekcjach, pani dyrektor oraz niewłaściwy nadzór pedagogiczny i brak opieki nad dziećmi, uznali skargi rodziców za uzasadnione. Izabela Pietrzak złożyła odwołanie.

- Dyrektorka uznała kontrolę za pobieżną i tendencyjną - mówi Mirosław Gabrysiak, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Chce, aby komisja uchyliła swe postanowienie w sprawie zasadności skarg. Nie widzę jednak takiej możliwości. Do opinii rodziców i komisji przychylił się wiceprezydent Kalisza Tadeusz Krawczykowski.

Z dyrektorką nie udało nam się porozmawiać, jest na zwolnieniu lekarskim. Od decyzji władz miasta zależy jak rozpocznie się nowy rok szkolny.