KGW2016: Nie tańczą, nie śpiewają, ale za to jakie powidła robią!

Współczesne gospodynie wiejskie obalają mity i walczą ze stereotypami. Zamiast spotykać się przy kawie i ciasteczku, wolą bowiem na różne sposoby aktywizować mieszkańców swoich wsi. Udowodniliśmy to wraz z uczestniczkami poprzedniej edycji plebiscytu na najlepsze Wielkopolskie Koło Gospodyń Wiejskich 2015. Zwyciężczyniami naszego konkursu zostały Włościanki z Białośliwia. Laureatki stanowią doskonały przykład na to, że gospodynie z naszego regionu nie tylko stoją na straży lokalnych tradycji, ale przede wszystkim rozkręcają wielkopolskie wsie.

Włościanki w ubiegłym roku pokonały ponad 90 kół z całego województwa. Nasi czytelnicy oddali na nie prawie 2,5 tys. głosów.

- Jesteśmy bardzo zadowolone z udziału w plebiscycie. Przez cały czas widziałam ogromne zaangażowanie członkiń koła. Nasza aktywność została doceniona - mówi Irena Bartoszek, przewodnicząca Włościanek.

Koło z Białośliwia zyskało największą sympatię ze strony naszych czytelników i internautów. Nic dziwnego, bo już sama historia pań z północy Wielkopolski robi wielkie wrażenie. Włościanki zaczęły działać już w 1931 roku. Pracę przerwał im jednak wybuch II wojny światowej. Gospodynie nie poddały się i wznowiły działalność w 1947 r.

Po ponad czterdziestu latach nierozłączne do tamtej pory gospodynie podzieliły się, a w Białośliwiu powstało drugie, konkurencyjne koło. To jednak nie zaszkodziło Włościankom. Obecnie w aktywizację mieszkańców Białośliwia poprzez wspólne działanie angażuje się około 55 kobiet. Wspólnymi siłami organizują obchody Dnia Babci, Dzień Kobiet, Dzień Matki, festyn z okazji Dnia Dziecka, a także biorą udział w dożynkach. Jednak ich największą dumą są powidła, przygotowywane metodą tradycyjną.

- To nasz skarb. Nie mamy zespołu, nie śpiewamy, ale mamy powidła. Na tym zbudowałyśmy naszą renomę. Gotujemy je w kotle, tak jak kiedyś nasze babcie i prababcie - mówi Irena Bartoszek. Między innymi to, w jaki sposób gospodynie z Białośliwia przygotowują swój specjał można zobaczyć w filmie, który był nagrodą w naszym plebiscycie. - Kręcenie filmu było spontaniczne. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, bo produkcja nie jest tylko o nas, ale można w niej zobaczyć całe Białośliwie - dodaje.

Oprócz filmu, reprezentacja laureatek wzięła udział w wycieczce do Brukseli. Jak wspominają, był to świetny wyjazd integracyjny. - Wieczorami dużo rozmawialiśmy. To na pewno przyczyniło się do jeszcze bardziej aktywnego życia społecznego i upewniło nas w przekonaniu, że można więcej. Byli z nami laureaci różnych konkursów, m.in. najlepsi sołtysi, Chłop Roku, najstarsze bliźniaczki z Wielkopolski, wikliniarze z Nowego Tomyśla i inni - wspomina przewodnicząca Włościanek.

Czekają wyjątkowe nagrody

W naszym plebiscycie chcemy docenić i wyróżnić wszystkie koła, które rzetelnie i uczciwie pracują dla mieszkańców swoich wsi. Można już nadsyłać zgłoszenia na adres e-mail [email protected] lub [email protected]. Głosowanie SMS-owe rozpocznie się 4 czerwca i potrwa do końca miesiąca. Wtedy poznamy najlepsze Koło Gospodyń Wiejskich w Wielkopolsce.

Oprócz tytułu, laureatki konkursu otrzymają wyjątkowe nagrody, które zostaną wręczone podczas Targów „Nasze Kulinarne Dziedzictwo-Smaki Regionów” 24-27 września 2016 roku w Poznaniu. Koło, które głosami naszych czytelników zwycięży w plebiscycie, otrzyma 3000 zł, drugie miejsce - 2000 zł i trzecie miejsce - 1000 zł. Dodatkowo na zwyciężczynie czeka nagroda specjalna. Jest nią profesjonalna produkcja filmowa poświęcona historii koła, a także miejscowości, w której działa.