Litar odszedł sam. I dobrze zrobił. Bo choć nie uważam, że jest największym złem tego miasta, to jako szef "Wiary" obciążał wizerunek kibiców i całego klubu. Jedynym sensownym wyjściem było oddanie pola innym.
Majchrzak jest szanowany przez kibiców, kilkanaście lat temu był jedną z osób, które wyciągały klub z zapaści. To "wyciąganie" przypłacił nawet sprawą karną za ukrywanie pieniędzy przed wierzycielami "starego" Lecha, zanim ten połączył się z Amiką. Władował się w kłopoty dla dobra klubu. Lecha udało się uratować.
Teraz Majchrzak ma ratować wizerunek kibiców Kolejorza. Trzymajmy kciuki. Lepiej być z kibiców dumnym, niż się za nich wstydzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?