Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilkudziesięciu Wielkopolan sądzi się z BRE Bankiem. Będzie przełom?

Paulina Jęczmionka
Tomasz Laskowski z Poznania sprawę skierował do SOKiK.
Tomasz Laskowski z Poznania sprawę skierował do SOKiK.
To może być przełom w sprawie klientów BRE Banku. Domagają się oni w sądzie zwrotu pieniędzy w związku ze stosowaniem przez bank klauzuli, która, zdaniem klientów, uzależniała oprocentowanie kredytu od decyzji zarządu. Kilka dni temu Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał niemal identyczny zapis za niedozwolony.

SOKiK zakazał stosowania klauzuli, którą w umowach kredytów hipotecznych stosował Euro Bank. Zapis uzależniał zmianę wysokości oprocentowania od "zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju, którego waluta jest podstawą indeksacji". W praktyce, zdaniem klientów, zarząd banku sztucznie zawyżał raty ich kredytów.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Sprawę do SOKiK skierował Tomasz Laskowski z Poznania. Po tym, jak rozpoczął walkę z Multibankiem (należącym jak mBank do grupy BRE), chciał zaciągnąć kredyt w Euro Banku. I w umowie znów dopatrzył się budzącego wątpliwości zapisu. Teraz sąd go zakazał.

- Wyrok SOKiK ma ogromne znaczenie zwłaszcza dla tysięcy osób z grupy "nabitych w mBank", czyli kredytobiorców hipotecznych starego portfela BRE Banku - uważa poznański radca prawny Tomasz Konieczny, prowadzący sprawę kilkudziesięciu osób, które pozwały BRE. - Sprawa dotyczyła bowiem niemal identycznego postanowienia w stosunku do tego, którym posługiwał się (i nadal wykorzystuje w kontynuowanych umowach) BRE Bank.

Dlatego teraz klienci chcą wykorzystać wyrok w walce z BRE.
- Bank w swej obronie posługiwał się m.in. argumentem, że stosowane przez niego zapisy nie są wpisane do klauzul niedozwolonych - mówi T. Laskowski. - Wyrok otworzył nam drogę do obalenia tego argumentu.

Poznaniak żąda od banku ok. 10 tys. zł. O zmaganiach jego i innych klientów pisaliśmy w "Głosie" już w 2010 r. Od tego czasu poznańska kancelaria prowadzi sprawę ponad 50 osób, które domagają się od banku od kilku do kilkudziesięciu tys. zł zwrotu nadpłaconych odsetek. Wszyscy to klienci mBanku i Multibanku. Odnaleźli się na forum "nabici w mBank". I to właśnie tam wielu odkryło, dlaczego oprocentowanie ich kredytów rośnie niezależnie od zmian stopy referencyjnej LIBOR, która według zapewnień banku miała być podstawą obliczania procentów.

- Zaciągnęliśmy z żoną kredyt w mBanku w 2006 roku. Początkowo oprocentowanie wynosiło 2,75 proc., później rosło wraz ze stawką LIBOR - mówi Jacek Bator z Lubonia, który ma za sobą pierwszą rozprawę przeciwko BRE. - Ale kiedy w 2008 r. LIBOR spadał, bank nie obniżał oprocentowania - dodaje. Nie pomogły słane do banku reklamacje. J. Bator poszedł do sądu. Teraz liczy, że wyrok SOKiK "nabitym" pomoże. Innego zdania są przedstawiciele BRE.

- To orzeczenie nie potwierdza, że wszelkie zmiany oprocentowania dokonywane przez BRE Bank czy inne banki, stosujące zbliżone klauzule również w przeszłości na podstawie niedozwolonego postanowienia, dokonywane były bezpodstawnie (co miałoby otwierać drogę do dochodzenia zwrotu nadpłaconych odsetek) - kwituje Krzysztof Olszewski, rzecznik grupy BRE Bank.

Na decyzję sądu trzeba będzie poczekać. W sierpniu odbędą się kolejne rozprawy. Ale w przypadku przegranej bank musiałby łącznie wypłacić nawet pół miliona zł.

Pozew zbiorowy 1247 osób
W grudniu 2010 r. 867 klientów grupy BRE złożyło pozew zbiorowy.
W ich sprawie też chodzi o sposób ustalania przez bank oprocentowania kredytów. Łódzki sąd dał innym klientom możliwość dopisania się do pozwu. W marcu lista została zamknięta. Dopisało się aż 380 osób. To największy w Polsce pozew zbiorowy.
Kiedy sprawa mBanku i Multibanku stała się głośna, przedstawiciele BRE na początku 2009 r. podjęli rozmowy z "nabitymi". Podpisano porozumienie, którego efektem była wspólnie z klientami opracowana oferta. Do 2010 r. na zmianę sposobu ustalania oprocentowania zdecydowało się kilka tys. osób. Ale bardzo wielu tego nie zrobiło, uznając propozycję za niekorzystną. I poszli do sądu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski