Tłumy przy kasach (a przecież większość wydarzeń była i tak bezpłatna) świadczą o tym, że poznaniacy chcą oglądać ambitne, niedostępne zwykle na dużych ekranach kino.
Sukces ma wielu ojców - w tym wypadku dwóch. Wzrosła pozycja pomysłodawcy imprezy, zastępcy prezydenta Sławomira Hinca. Cenę musi jednak zapłacić - Jan A.P. Kaczmarek nie da się bowiem ustawić w wygodnej dla decydentów roli murzyna, który zrobił swoje. Wywiad w "Głosie" przed festiwalem zasygnalizował, że laureat Oscara nie będzie bezkrytyczny także wobec swoich mocodawców. Teraz, gdy jego starania się powiodły, może stać się ważnym uczestnikiem debaty publicznej w mieście i to nie tylko na tematy kulturalne.
Kim chce być w Poznaniu Jan A.P. Kaczmarek? Na pewno kimś więcej, niż był do tej pory.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?