Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komornicy: Nowy kodeks etyczny

Małgorzata Linettej
Od nowego roku komornik nie może obniżać opłat za swoje czynności. Zakazuje tego znowelizowany Kodeks Etyki Zawodowej Komorników. Komornik, który np. nie weźmie od wierzyciela zaliczki albo zminimalizuje swoje wynagrodzenie, naraża się na konsekwencje dyscyplinarne: od upomnienia po wydalenie z zawodu.

Komornicy, i tak do tej pory postrzegani jako ci, którzy w trudnych czasach mają "złote żniwa", teraz postanowili jeszcze poprawić swoją sytuację. Oznacza to, że komornicy, których wynagrodzenia w części zależą od wartości "odzyskanego" na rzecz wierzycieli majątku (15 proc. wyegzekwowanych kwot), z czystym sumieniem będą mogli odpuścić sobie "rabaty".

A kwoty należne za czynności komornicze mogą być całkiem spore. Wystarczy np. prześledzić listy ogłoszonych licytacji. W styczniu w Wielkopolsce pod młotek ma pójść kilka cennych nieruchomości. Np. dwa dni temu we Wrześni licytowana była działka z ceną wywoławczą ponad 2 mln 160 tys. zł.
Komornicy bronią się przed stawianiem sprawy w ten sposób. Zapis w kodeksie etycznym zabraniający obniżanie kosztów uznają za krok w stronę uczciwej konkurencji, korzystnej w ostatecznym rachunku dla klientów.

- Nie uprawiamy do końca wolnego zawodu, więc nie powinniśmy konkurować cenami, ale solidnością i jakością działania - przekonuje Damian Mucha, komornik rewiru Poznań-Stare Miasto.

Podkreśla przy tym, że zapis ten ma wyrównać szanse komorników z małych rewirów, wobec "hurtowni komorniczych". - Małe kancelarie, które prowadzą niewiele postępowań, i to najczęściej w kwestii alimentów, nie mają możliwości np. wykładania zaliczki za wierzyciela, bo nie mają na to pieniędzy - mówi Damian Mucha. - To je skazywało z góry na porażkę w konkurencji z "hurtowniami", które obsługują dużych wierzycieli, i mogły sobie pozwolić na zniżki - dodaje.

Takie podejście do sprawy nie przekonuje Romana Pomianowskiego, psychologa, który prowadzi w Poznaniu terapię w Grupie Anonimowych Dłużników. - Nie rozumiem tego zapisu kodeksu etyki, tym bardziej że wysokość kosztów komorniczych wśród klientów już teraz wzbudza zdumienie - mówi R. Pomianowski. - Nierzadko zdarza się, że za wysłanie kilku pism wystawiana jest faktura na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Terapeuta uważa, że ważnym elementem zachęcania dłużników do spłaty zobowiązań jest obniżenie kosztów egzekucji, biorąc pod uwagę indywidualną sytuację osoby zadłużonej. Teraz to nie będzie miało znaczenia.

Tymczasem dr Jarosław Świeczkowski, były prezes Krajowej Izby Komorniczej, twierdzi, że część kodeksu w ogóle jest niezgodna z prawem. - W ustawie jest np. zapis, że komornik może żądać zaliczki, a kodeks etyki nakazuje jej żądać pod rygorem sankcji dyscyplinarnych - wskazuje dr Świeczkowski. - Poza tym, kwestie poboru opłat i wynagrodzenia komornika nadzoruje sąd, a nie samorząd zawodowy.

W związku z tym kodeks może być zaskarżony przez ministra sprawiedliwości do Sądu Najwyższego. Czy tak się stanie, nie wiadomo. - Jeśliby SN rzeczywiście część postanowień kodeksu uchylił, to się do tego na pewno dostosujemy - zapewnia Damian Mucha.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski