Na koncercie zespołu Weekend tłumów nie było. Niecałe sześćset osób to właściwie garstka w mogącej pomieścić ponad trzy tysiące osób Hali Arena. Przypomnijmy, że utwór "Ona tańczy dla mnie" ma w serwisie YouTube ponad 57 milionów odtworzeń, kilkakrotnie więcej, niż jakakolwiek inna polska piosenka.
ZOBACZ TEŻ: ONA TRZESZCZY DLA MNIE...
To, że tłumów nie będzie, wiadomo już było pół godziny przed koncertem w Arenie. Na parkingu niewiele samochodów, przed budynkiem ustawiały się małe grupki znajomych w różnym wieku. Najwięcej trzydziestolatków i starszych, niewielu nastolatków. Panuje radosna, wyluzowana atmosfera, wszyscy chętnie ze mną rozmawiają, choć mało kto potrafi wymienić jakiś utwór Weekendu poza "Ona tańczy dla mnie".
- Przyszłyśmy dla jednej piosenki, bo reszty nie znamy. Spontanicznie, bo dopiero o 18 dowiedziałyśmy się, że jest ten koncert, dostałyśmy bilety i stwierdziłyśmy, że skorzystamy. Ale to nie nasz repertuar, choć "Ona tańczy dla mnie" wpada w ucho i jest wszędzie. Na co dzień słuchamy raczej house'u i trance'u - mówią Kasia i Marta.
Dziewczyny twierdzą, że choć wszyscy mówią, że Weekend jest obciachem, to i tak potem biegną na parkiet, jak tylko usłyszą pierwsze dźwięki ich piosenki. Uważają jednak, że to tylko chwilowy szał.
- Nienawidzę disco polo - mówi wprost mężczyzna w średnim wieku. - Ale przyszedłem ze znajomymi dla zabawy. Nie tylko robota, wyżyć się trzeba. Za te pieniądze... Choć oni mogliby i za 10 zł śpiewać.
Jego znajomi dodają, że na co dzień słuchają czegoś zupełnie innego, ale do zabawy taka muzyka się nadaje. Co sądzą o wyglądzie Radosława Liszewskiego, wokalisty zespołu?
- Chała trochę - przyznają.
Piotr przychodzi w towarzystwie dwóch pań. Jedna z nich to jego żona. Ile piosenek zespołu Weekend zna?
- Pięć! "Ona tańczy dla mnie", "Moje miasto nie śpi"... - zacina się. - Syn już śpi o tej porze, on pewnie więcej by pamiętał.
Tak jak Kasia i Marta, uważa, że wszyscy tylko udają, że nie słuchają takiej muzyki. Sądzi też, że w mediach jest jej za mało.
- Ja służę tu dzisiaj za kierowcę! Ale czasem słucham, bo mąż włącza Polo TV i jestem oswojona z tą muzyką. Boysów kocham, Weekend dopiero poznaję - mówi jego żona, Marta.
Czy zespół Weekend ma jakichś wiernych fanów? Okazuje się, że tak. Jedną z grupek o bardzo zróżnicowanej strukturze wiekowej, można określić nawet mianem znawców.
- Znaliśmy ich wcześniej. Czekaliśmy na ten koncert. Koleżanka nawet napisała list, żeby zaprosić Weekend specjalnie do Poznania. Dwa tygodnie przed tym, jak pojawiła się informacja, że zagrają - mówi Bartek.
Uważa, że Weekend mają szansę na kolejny przebój, bo ich inne piosenki też są bardzo chwytliwe. Na pytanie o teledyski, odpowiada zaskakująco:
- Ale zaraz, mówimy o tym, co tam sobie jest w klipach, czy o tym, o czym oni śpiewają?
Wtrąca się Krzysiek, który uważa, że disco polo się odradza, nieco zmienia się styl tej muzyki, ponieważ są na nią większe pieniądze.
Barbara i Małgorzata nie chodzą już na dyskoteki, ale na koncert poszły, żeby wyrwać się z codziennego życia. Małgorzata cieszy się raczej na występ Bad Boys Blue, do których muzyki tańczyła kilkanaście lat temu.
- Nie tylko jest czas przy garach i przy dzieciakach, ale czasem trzeba wesoło spędzić z koleżanką czas, a rano znowu do pracy. Wszyscy mówią, że nie mają pieniędzy. A to nieprawda, wystarczy odłożyć trochę grosza, nie iść do rzeźnika albo nie kupić czegoś i można sobie iść. 55 złotych to nie jest majątek - mówi Barbara. - Co mi się w Weekend podoba? Facet mi się podoba! Jest fajny, uprzejmy, ma kolczyk. No i fajny ma głos przede wszystkim!
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?