Do pożaru lasu doszło kilka dni temu w okolicy Brzeźna. Ogień strawił 10 hektarów ściółki leśnej i 88 arów młodnika. Strażacy z PSP w Koninie oraz siedmiu jednostek OSP z powiatu konińskiego przez kilka godzin walczyli z żywiołem. W końcu udało się ugasić pożar, ale straty oszacowano aż na około 35 tysięcy złotych.
Mundurowi poszukując sprawców podpalenia ustalili, że w okolicy lasu widziany był samochód marki volkswagen golf. Dzięki temu dotarli do trójki mężczyzn i jak się okazało jeden z nich był odpowiedzialny za wybuch pożaru. Mężczyzna wspólnie z kolegami biesiadował w lesie. Cała trójka w samochodzie piła alkohol. Kiedy 33-latek wysiadł z auta odpalił papierosa, a zapaloną zapałkę wyrzucił na ziemię.
- Gdy tylko panowie zorientowali się, że ogień zajął ściółkę leśną, uciekli nie informując nikogo o zagrożeniu - informuje Renata Purcel-Kalus, rzecznik konińskiej policji.
Zatrzymany 33-latek usłyszał już zarzut zaprószenia ognia i kradzieży drzewa. Policjanci ustalili bowiem, że mężczyzna kilkakrotnie ukradł z lasu drzewa sosnowe i brzozowe. Podczas kradzieży towarzyszył mu 20-letni krewny, który również za to odpowie niebawem przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?