Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konin/Środa Wlkp.: Celnicy znaleźli tysiące litrów spirytusu

Agnieszka Smogulecka
Nielegalny tytoń oraz prawie 3 tys. litrów 90-procentowego spirytusu odnaleźli policjanci i urzędnicy kontroli skarbowej w okolicach Konina i Środy Wielkopolskiej.

Znalezione nakrętki do wódki, używane przez jednego z polskich producentów, sugerują, że alkohol miał być rozcieńczany i sprzedawany kolejnym odbiorcom jako podróbka. Policjanci i celnicy obawiają się, że w czasach kryzysu, lewy alkohol będzie coraz bardziej pożądany. Aby do tego nie dopuścić, obie formacje podpisały porozumienie o współpracy.

Działania prowadzono na początku grudnia na terenie Konina oraz w okolicach Środy Wlkp. - Zabezpieczyliśmy kilkaset paczek papierosów, krajankę tytoniu, ok. 3 tys. litrów spirytusu w plastikowych butelkach i zakrętki do wódki. Te wyroby nie posiadały polskich znaków akcyzy - mówi Katarzyna Hejnowska z Urzędu Kontroli Skarbowej w Poznaniu. - Zatrzymano 6 osób, w tym 2 obcokrajowców.

To jedna z wielu takich spraw. Wcześniej pod Kaliszem odkryto nielegalną rozlewnię . W "magazynie" było 4,5 tys. litów odkażonego spirytusu, ok. 400 butelek podrobionej markowej wódki, 56 butelek z podrobionym spirytusem. Policjanci znaleźli też etykiety markowych alkoholi.

Na początku roku celnicy i detektywi CBŚ koło Piły odkryli linię technologiczną do odkażania alkoholu etylowego oraz 39 tys. litrów już odkażonego, przygotowanego do sprzedaży alkoholu. W okolicach Wałcza ten sam mężczyzna, który prowadził nielegalny interes w Pile, miał kolejną linię destylacyjną, pozwalającą na uzyskanie czystego, 96-procentowego spirytusu i ponad 8 tys. litrów gotowego alkoholu. Zdaniem funkcjonariuszy, spirytus mógł trafiać do różnych odbiorców, również do sklepów. Nie wyklucza się, że był sprzedawany grupom przestępczym zajmującym się dalszą dystrybucją.

Według szacunkowych danych Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego, w ubiegłym roku nielegalny rynek wyrobów spirytusowych stanowił około 15 proc. całego rynku alkoholi w Polsce. To niewiele, w porównaniu do lat 2002-2005, gdy chodziło o 20-40 proc. rynku (wtedy legalny i nielegalny alkohol był droższy).

- Od kiedy zaczął się kryzys, jest jakby większy apetyt na nielegalne wyroby - mówi Leszek Wiwała, prezes ZPPPS. - Spadła konsumpcja najtańszych wódek i win.

Z raportu, który na temat nielegalnego alkoholu przygotowali celnicy wynika, że najczęściej nielegalnie sprzedawany jest spirytus w litrowych plastikowych butelkach, którego cena waha się między 18 a 25 zł za butelkę. Najtańsze (ujawnione) podróbki wódek oferowano za 10 zł, najdroższe za 20 zł za pół litra. Wg celników, na czarnym rynku najwięcej jest "odkażanki", przy czym coraz częściej rozcieńczalniki, płyny do spryskiwaczy, podpałki do grilla zza granicy są zastępowane skażonym alkoholem etylowym z produkcji krajowej.

[email protected][/b]

Najnowsze informacje z Wielkopolski wprost na Twoją skrzynkę - zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski