- Nie mam cienia wątpliwości. To oszustwo - mówi Jolanta Gabryelczyk-Dolata, koordynatorka konkursu w okręgu poznańskim. - Dzieci nie rozwiązywały tych zadań samodzielnie. A najsmutniejsze jest to, że sprawa dotyczy najmłodszych uczestników konkursu. I rodzice od małego wpajają dzieciom nieuczciwe postawy.
- W ubiegłym roku w Wielkopolsce maksymalny wynik uzyskało 6 uczniów - informuje Witold Kraśkiewicz z Towarzystwa Upowszechniania Wiedzy i Nauk Matematycznych w Toruniu, organizującego konkurs na poziomie ogólnopolskim, członek komisji oceniającej.
Sprawdź też:
W bieżącym roku w okręgu poznańskim i rokietnickim całkowicie bezbłędnych prac było 387.
Największa różnica w liczbie uczniów, którzy uzyskali maksymalny wynik, była wśród drugoklasistów. W ubiegłym roku poprawnie rozwiązać wszystkie zadania udało się tylko jednemu uczniowi. W tym roku takich prac było 248. W klasach od 3 do 6 stuprocentowych wyników także było znacznie więcej niż rok temu - różnica wynosiła od 20 do 40 osób. I zaskoczenie - w klasach 7 i 8, których uczniom Kangur otwiera drzwi do najlepszych szkół tych z maksymalnym wynikiem było nieco mniej niż rok temu.
Jolanta Gabryelczyk-Dolata nie ma złudzeń. - Na tym poziomie pomocnicy już nie dali rady - mówi.
- Te zadania nie są jakieś bardzo trudne, ale wymagają myślenia, pewnego sprytu i intuicji matematycznej. Tu nie wystarczy podstawić do wzoru. Wśród licealistów liczba prac bez błędów była nieco większa niż w zeszłym roku, ale różnice dotyczyły zaledwie kilku osób na każdym z poziomów. Takie różnice mogły się zdarzyć
- zapewnia koordynatorka konkursu.
Mama Janka, jednego z uczestników tegorocznego Kangura także nie ma złudzeń. - Mój 11-letni syn w ubiegłym roku był laureatem, popełnił wtedy jeden drobny błąd i do maksymalnej liczby punktów zabrakło mu jednego - mówi. - W tym roku uzyskał wyróżnienie, ale poszło mu zdecydowanie gorzej. Przy uczciwym podejściu nie mogło być inaczej, bo możliwości przygotowania się do konkursu były mocno ograniczone. Ja sama jestem laureatką ogólnopolskiej olimpiady matematycznej i wiem, ile wysiłku i czasu wymaga przygotowanie się do takiego konkursu, ile zadań trzeba zrobić, żeby nabrać wprawy w szybkim rozwiązywaniu problemów matematycznych. Mój syn pisał Kangura sam, nawet zadań nie pozwolił mi czytać, żebym przypadkiem czegoś głośno nie powiedziała. I mimo że mogłabym czuć się jak frajerka, to jestem z niego dumna i uważam, że uczciwość i to, jak wychowałam dziecko, jest dla mnie ważniejsze od tych paru punktów - podkreśla.
Sprawdź też:
Mimo nadzwyczajnych wyników tegoroczny konkurs nie wyłonił laureatów. - W roku ubiegłym laureatami zostawało 0,1 proc. uczniów w skali kraju z najlepszym wynikiem - wyjaśnia Witold Kraśkiewicz. - W roku bieżącym tytułu laureata nie przyznano.
Jolanta Gabryelczyk-Dolata zwraca uwagę jeszcze na jedno. - Kangur to konkurs odbywający się na całym świecie. Od lat określonego dnia o tej samej godzinie czasu lokalnego uczniowie siadają do rozwiązywania zadań. W tym roku było podobnie. I w innych państwach, konkurs także odbywał się zdalnie. Ale tam wyniki były zbliżone do ubiegłorocznych.
ZOBACZ TEŻ:
Sprawdź też:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?