Kuria, jako właściciel budynków, ma prawo żądać za nie rynkowego czynszu. Jednocześnie młodzież i nauczyciele, którzy nie chcą przeprowadzki, też mają prawo do buntu. Oburzenia. Do protestu. Bo zabiera im się to, co stanowiło dla nich wartość: drugi dom, tradycje, cząstkę kultury. Odbiera im się wiarę.
Jedna i druga strona mają swoje racje, choć nieprzejednana postawa kurii może nieco dziwić. Jakby czynienie dobra - w tym przypadku - nie obejmowało uczniów dwóch, co tu kryć świeckich szkół. A to oni są naszą przyszłością. Oni będą kształtować losy Polski, która dawniej - walcząc o wolność, mogła liczyć na wsparcie Kościoła. Teraz młodzież widzi, że dla Kościoła bardziej liczą się… pieniądze.
Na tej transakcji stracą wszyscy. Młodzież i nauczyciele - miejsca, do których są przywiązani, Kościół - młodych wiernych, których i tak coraz trudniej dostrzec w kościołach. Pokolenie, dla którego autorytetem moralnym był Jan Paweł II, a teraz staje się Franciszek, na każdym kroku widzi, że urzędnicy kościelni za nic mają papieskie nauki. Nie człowiek się liczy, ubóstwo i wiara, a pieniądze i dobra doczesne.
Szkoły w nowych budynkach z czasem odbudują swoją tożsamość, tradycję, kulturę - bo to na szczęście ludzie tworzą klimat szkół, a nie mury.
Mur stawia kuria - wysoki, jak czynsz. Ale jak już się nim ogrodzi do końca, będzie za późno. Szkoda, że nie zauważa, że w oczach młodzieży Kościół wartość rynkową szybko traci…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?