Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszulka z orzełkiem! A to się synuś ucieszy...

Marek Lubawiński
Najpierw żenujący żart prowadzącego, jak w "Familiadzie". - Dlaczego jeszcze w tym roku nie ma zimy? - Bo Lato nie chce odejść!

Gdzie tylko ostatnio się nie pojawię, od razu ktoś mnie atakuje pytaniem: - A słyszałeś dlaczego nie ma zimy? Słyszałem i dlatego mogę wszystkich sympatyków zimy trochę uspokoić. Otóż warszawskie wróbelki ćwierkają, że Lato jednak niedługo odejdzie, tak na początku stycznia. Oczywiście nie na zawsze, na razie przynajmniej na kilka miesięcy. Moim zdaniem do maja o Lacie będzie raczej cicho, po prostu będzie się leczył. Trzeba z nogami zrobić porządek. Potem dziarskim krokiem prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wróci na piłkarskie mistrzostwa Europy, po których do wyborów w piłkarskiej centrali zostanie niewiele czasu. Trudno się spodziewać, że Lato znów stanie do rywalizacji. Ale życie co rusz przynosi nam wiele niespodzianek, może się więc zdarzyć, że ten miniscenariusz, który tutaj przedstawiłem, się zmieni, choć jest to mało prawdopodobne.

Ostatnio na Latę gromów spadło co niemiara, ale po tym co stało się z orzełkiem na koszulkach piłkarzy, doszedłem do wniosku, że Lato to jednak mistrz marketingu. Inni niech mu buty czyszczą. W piątek Polacy z Bośnią i Hercegowiną grali już w takich koszulkach jak ludzie chcieli czyli z orzełkiem. Tego też dnia w centrach handlowych, pewnie w całym kraju, ruszyła sprzedaż takich właśnie reprezentacyjnych koszulek. Za replikę trzeba zapłacić 270 złotych. Cóż za wspaniałe posunięcie. Tydzień do świąt, wszyscy szukają prezentów. A tu koszuleczka przepiękna do kupienia, z orzełkiem. A to się synuś czy tatuś ucieszy. Pal sześć te 270 złotych. Koszulka z orzełkiem - bezcenna.

Jestem przekonany, że PZPN znów interes robi znakomity, bo przecież na pewno ma udziały w zyskach ze sprzedaży koszulek. A kto kupiłby teraz koszulkę reprezentacji, gdyby nie było wcześniejszego zamieszania. Pewnie nikt, bo do mistrzostw Europy jeszcze daleko. A tak prezent mamy na czasie.

A jak już jesteśmy przy pieniądzach, to po awansie Wisły i Legi w Lidze Europy pojawiła się informacja, że oba kluby zarobiły do tej pory po 1.620.00 euro czyli około 7,3 miliona złotych. Wisła i Legia zarobiła, no więc można zaryzykować twierdzenie, że Lech tyle stracił. A do tego jeszcze dochodzą zyski z biletów, reklam, i tak dalej, i tak dalej. Ja tam nikomu akurat do kasy nie zaglądam, ale cholernie żal. Bo przecież Kolejorz powinien grać w pucharach, a że tak nie jest to wcale nie jest wina Tuska. A czyja? Tutaj niech każdy sobie proszę wpisze swój typ. Mój jest na sześć liter i zaczyna się ma B.

Chcesz skontaktować się z autorem? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski