Koszykarki Enei AZS Politechniki wygrały z najsłabszą ekipą i myślami są już przy play-off. Koszykarze Enei Basket przegrali zacięty bój

Akademiczki rozpoczęły mecz niemrawo i przez pierwsze trzy minuty nie trafiły ani razu do kosza. Przebudzenie było jednak równie szybkie jak początkowy przestój. Po pierwszej kwarcie podopieczne Wojciecha Szawarskiego prowadziły 28:20 i było widać, że mają już mecz pod kontrolą. Do końca pierwszej połowy obserwowaliśmy więc radosny basket rzadko kiedy przeplatany faulami i zespołowymi akcjami.

Zobacz też: TOP 10 najładniejszych koszykarek w polskiej lidze

Po zmianie stron więcej minut na parkiecie spędziły zmienniczki, ale nie miało to wpływu na defensywę, bo poznanianki straciły zdecydowanie mniej punktów niż przed przerwą. Inna sprawa, że wynik był już rozstrzygnięty i rywalki zachowywały się tak jakby czekały na końcową syrenę.

– Nie jestem zadowolony z pierwszej połowy, bo z całym szacunkiem dla MKS, nie powinniśmy przez dwie kwarty stracić 40 „oczek”. Defensywa po przerwie nie była żelazna, ale była chociaż na przyzwoitym poziomie. Nie ma co ukrywać, że myślami dziewczyny były    już przy play-off – mówił trener Enei AZS, która zakończyła rundę zasadniczą Orlena Basket Ligi Kobiet z dziewięcioma zwycięstwami na siódmym miejscu.

Dlatego już we wtorek zmierzy się na wyjeździe, w decydującej fazie sezonu, w rywalizacji do dwóch zwycięstw z drugim zespołem elity, czyli Eneą AZSAJP Gorzów. Do drugiego starcia obu drużyn dojdzie w czwartek w hali PP na Piotrowie. Zdecydowanym faworytem do awansu będą gorzowianki, więc dla niektórych sporym zaskoczeniem mogła być sobotnia wizyta w stolicy Wielkopolski trenera Enei AZS AJP, Dariusza Maciejewskiego.

– Poznańskie akademiczki grają niewygodną, trochę szaloną koszykówkę. Obserwacja rywalek na pewno się przyda, choć nie mogła ona być pełna, bo niektóre zawodniczki wyraźnie były oszczędzane na mecz z nami – zauważył szkoleniowiec pracujący w ekstraklasie z jednym zespołem od 20 lat.

Zapytaliśmy go też o to, czy atutem jego drużyny będzie nowa hala, czyli Arena Gorzów.

– I tak, i nie, bo dopiero ostatnio mieliśmy trzy treningi z rzędu w nowym obiekcie. Pewnie na mecz z poznaniankami nie przyjdzie pięć tysięcy widzów, ale jakbyśmy zagrali w finale, to może będzie komplet – dodał Maciejewski.

Ciekawe rzeczy dzieją się też w I lidze koszykarzy. Skazywany w połowie sezonu przez niektórych na pożarcie Sokół Międzychód nie składa broni i w ostatnich meczach sygnalizuje zwyżkę formy. Beniaminek z Wielkopolski odniósł w sobotę chyba najcenniejsze zwycięstwo w sezonie, pokonując na wyjeździe Żaka Koszalin. Międzychodzianie z góry już patrzą na AZSAGH Kraków i AZSAWF Katowice.

Orlen Basket Liga Kobiet: Enea AZS Politechnika Poznań – MKS Pruszków 84:59 (28:20, 31:19, 16:8, 9:12)
Enea AZS: Sheppard 15, Piechowiak 14, Pokk 13, Popović 13, Żukowska 9, Puc 8, Skobel 7, M.Piasecka 2, Rogozińska 2, Jarecka 1.
MKS: Marcinkowska 19, Stawicka 8, Giżyńska 7, Frojdenfal 6, Jastrzębska 5, Zaborska 5, Kurkowiak 4, Dmochewicz 3, Haponik 2.
Inne wyniki: Basket Bydgoszcz – Energa Toruń 71:92, Polonia Warszawa – Polski Cukier AZS Lublin 63:79, Enea AZS AJP Gorzów – Ślęza Wrocław 96:86, Zagłębie Sosnowiec – BC Polkowice 73:65.
I runda play-off: Enea AZS AJP Gorzów – Enea AZS Politechnika (wtorek, 20, rewanż w czwartek w Poznaniu), Ślęza Wrocław – Zagłębie Sosnowiec, BC Pokowice – Energa Toruń, Arka Gdynia –    AZS Lublin.
I liga koszykarek: RMKSRybnik – Basket Ostrovia 66:64 (18:18, 18:17, 13:16, 17:13)
Najwięcej dla Basketu: Joks 19, Wybraniec 18.
MUKS Poznań    – Enea AZS AJP II Gorzów 76:43 (30:13, 14:9, 19:8, 13:13)
Najwięcej dla MUKS: Szloser 16, Sobańska 13.
I liga koszykarzy: Żak Koszalin – Sokół Międzychód 92:109 (24:21, 24:32, 24:29, 20:27)
Najwięcej dla Sokoła: Smarzy 28, Szymczak 23.
Politechnika Opolska – Enea Basket Poznań 89:88 (26:26, 16:24, 21:15, 26:23)
Najwięcej dla Enei Basket: Randolph 36, Dymała 12, Adamczyk 11.
Inne wyniki: AZS AGH Kraków – Decka Pelplin 72:106, Kotwica Kołobrzeg – Niedźwiadki Przemyśl 78:73, SKS Starogard – Miasto Szkła Krosno 77:81, AZSAWF Katowice – Górnik Wałbrzych 75:85.