Anwil rozpoczął ten mecz z dużą energią, a po trafieniach Ivana Almeidy i Quintona Hosleya było już 8:1. Starał się na to odpowiadać przede wszystkim Aaron Johnson, ale to było za mało - akcja Jaylina Airingtona powiększyła przewagę gospodarzy do nawet 11 punktów. Po 10 minutach było 24:14. Drugą kwartę BM Slam Stal rozpoczęła od serii 8:0 i dzięki rzutom Jure Skificia znacząco zbliżyli się do rywali. Trener Igor Milicić poprosił o przerwę, a jego zespół świetnie zareagował - dziewięcioma kolejnymi punktami. Gospodarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie i m.in. po akcji Josipa Sobina Anwil wygrywał po pierwszej połowie 46:38.
Na początku trzeciej kwarty ostrowianie zbliżyli się na trzy punkty, ale później odpowiadał na to Michał Nowakowski, a zespół z Włocławka ponownie uciekał. BM Slam Stal nie dawała za wygraną i głównie dzięki Skificiowi ciągle była w grze - po 30 minutach było zaledwie 60:57. Trójka Nikoli Markovicia na początku kolejnej części meczu dała pierwszą przewagę gości. Kolejne rzuty wolne Stephena Holta umożliwiły im zbudowanie siedmiopunktowego prowadzenia, a gospodarze mieli problemy w ofensywie. Anwil znowu postawił na twardą obronę w końcówce i zaczął odrabiać straty. Tym razem nie powtórzyła się jednak historia z piątego meczu półfinałowego. BM Slam Stal wygrała ostatecznie 83:77.
Ivan Almeida zdobył dla gospodarzy 19 punktów i 5 zbiórek. Nikola Marković zanotował 17 punktów i 6 zbiórek.
Było to pierwsze w historii zwycięstwo drużyny z Ostrowa w finale koszykarskiej ekstraklasy i pierwsza wygrana nad Anwilem w tym sezonie.
BM Slam Stal grała bardzo zespołowo - zanotowała 18 asyst. Anwil miał ich tylko dziewięć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?