Koszykówka: Ostatnia szansa AZS

- Z Uteksem nie możemy przegrać, bo to odbierze nam resztki nadziei. Porażka skaże nas na desperacką walkę o utrzymanie. Wygrana może przede wszystkim odbudować morale zespołu - tłumaczy menedżer akademiczek, Łukasz Zarzycki.

Jego zdaniem przyczyny słabej postawy Inei AZS tkwią w koncepcji budowania drużyny. - Oparcie składu na młodych, polskich zawodniczkach okazało się ryzykownym posunięciem. Do tego doszły problemy kadrowe. Jeśli nowa zawodniczka nie pojawia się przez cały sezon na parkiecie, to trudno nie mówić o pechu. W trakcie rozgrywek pozyskaliśmy zagraniczne koszykarki, ale nie są one też gwiazdami ligi - podkreślił Zarzycki.

Nie da się jednak ukryć, że wejście do czołowej ósemki graniczy z cudem. Wystarczy spojrzeć na dwa ostatnie miejsca w tabeli PLKK (zajmowane przez Ineę AZS i MUKS Poznań) i różnice punktowe, by stracić złudzenia.

- Patrzenie na tabelę nie jest rzeczywiście zbyt budujące. Z drugiej strony to jest tylko sport, wszystko może się zdarzyć - przekonywał menedżer naszego zespołu.
Przełom miał nastąpić po zmianie trenera. Roman Haber zmienił metody treningowe, ale nie poprawił dorobku punktowego. - Gramy lepiej niż poprzednio, co widać też po wynikach. Nie przegrywamy już różnicą 40-50 punktów. Widać, że dziewczyny są coraz bardziej wybiegane, coraz lepiej opanowują zagrywki. Brakuje tylko jednego - zwycięstw. Mam jednak nadzieję, że w końcówce rundy zasadniczej nastroje w naszej drużynie wyraźnie się poprawią - zakończył Zarzycki.

Najbliższe mecze w PLKK Inea AZS Poznań - Utex Row Rybnik (czwartek, godz. 18.30, hala w Krzesinach), Lotos Gdynia - Inea AZS Poznań (sobota, godz. 15), ŁKS Siemens AGD Łódź - Utex Row Rybnik, KSSSE AZS PWSZ Gorzów - CCC Polkowice, MUKS Poznań - Odra Brzeg (sobota, godz. 18), Wisła Can Pack Kraków - Super Pol Tęcza Leszno (sobota, godz. 18).